Jest sila!
M. mi dzis dupsko z rana poodbczajal i mowi, ze mniej cellulit widac:D. Moze poprostu chcial byc mily ;P. W kazdym razie kupilam sobie 2tygodniowa kuracje antycellulitowa Oriflamu i juz 4 dzien ja stosuje. Raz uzywalam, dawno temu i bylam wtedy zachwycona.
No i moje ramiona przestaja wygladac jak balerony, a zaczynaja, jak rece. Wciaz jeszcze brakuje sporo do zeszlorocznego wyniku, nie mowiac o tym sprzed dwoch lat, ale przede mna jeszcze 6,5 tygodnia diety (minimum), wiec co pewnie jeszcze da sie zrobic...
Zmiescilam sie tez w swoja spodnice z Jackpota w rozmiarze 0 i nawet sie nie wpija przy siedzeniu (mam juz ja chyba z 14 lat i roznie z zapinaniem sie bywalo:P)
Dzis tez pierwsza silownia, zobaczymy, jak nam pojdzie. Mam zakwasy po wczorajszych brzuszkach i przysiadach ;P.
Menu na dzis:
1. serek z rzodkiewka i sok pomidorowy (nareszcie ten smaczny)
2. jogurt owocowy light
3. babeczki sernikowe (zapomnialam kupic wczoraj skladnikow na salatke, trudno, bedzie dzien bardziej bialkowy niz warzywny)
4. pistacje
5. babeczki sernikowe (bialko przed treningiem)
6. losos pieczony i szpinak
P.S. Wczorajszy bigos wyszedl swietnie :).
Bulmusia
13 czerwca 2013, 10:45z lokalnego marketu, jest z dodatkiem soli (wiem, zle...) i smakuje prawie jak pomidorowka. Kupilam raz "bio", ale nie nadawal sie do picia...
katrina87
12 czerwca 2013, 18:46który sok pomidorowy jest smaczny? :-) bo ja jeszcze do takiego nie dotarłam ;-)