Właśnie sobie uświadomiłam jakie moje życie jest beznadziejne. Całym moim sensem życia było obżeranie się, a teraz, jak już się nie obżeram, to w ogóle nie ma sensu. Snuję się cały dzień po domu, nie wiedząc, co ze sobą zrobić i chcę, żeby dzień wreszcie dobiegł końca...
7:00 - serek ryżowy z sosem truskawkowym
12:00 - fitella w jogurcie truskawkowym
16:30 - pierś z indyka w warzywnej zasmażce, makaron, sześć kromek chrupkiego pieczywa z sezamem
19:00 - jogurt gruszkowy, kiwi
ulotna2013
30 maja 2013, 00:08Poczytaj dobra książkę , obejrzyj fajny film, zrób coś dla swojego ciała, znajdź jakieś hobby . Tez miałam poczucie bezsensownosci i już się go pozbylam.
assezminceetsensible
29 maja 2013, 22:06mnie jak się nudzi to się obzeram, albo jak jestem niewyspana... zajmij się poznawaniem jakiegoś języka, sportem..