Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie jest źle.


Dzisiejsza waga znów pokazała zniżkę, a zatem jestem pełna optymizmu co do dalszej historii z dieta. Dziś na śniadanie owsianka z jabłkiem, truskawkami i syropem klonowym. Na II śniadanie zjadłam kanapkę z humusem i pomidorem, oraz z wędlina i pomidorem. Pieczywo żytnie, do tego herbata czarna i dwa kęsy babki drożdżowej.  Na obiad będzie leczo + ogórek kiszony. Kiszonki to dobre probiotyki, a zatem trzeba je jeść. Potem koktajl z maślanki i truskawek + świeża mięta.  Dziś będę miała sporo ruchu, a zatem trochę kalorii zgubię. Czeka nas pierwsza w tym roku noc nad jeziorem. Nasz Dyzio zapakowany po dach, bo zabieramy ze sobą wyprane poduchy, kołdry, narzuty, itd. Poza tym reszta materiałów do remonciku. Ach, jak ja to lubię.