Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ironia losu.


Dziś piękna pogoda, bo jesteśmy w mieście, a nie nad jeziorem.  To naprawdę ironia losu! Wczorajszy deszcz usypiał mnie miarowo i spałam doskonale, jak dawno nie!:) Dwa prania już zrobione, biblioteka odwiedzona z rezultatem, jesteśmy po spacerze ponad 7 kilometrowym, zakupy zrobione, obiad już był , syn pożegnany i wyprawiony, tyle. Teraz pora na relaks i przyjemności. Kupiłam dziś kolejne wydanie Gazzeta Italia, z dodatkiem o Rzymie. Narazie zerknęłam tylko  i już się uśmiecham do tych przyjemności. ;). Mam ochotę zaprenumerować na rok . Dzwoniłam do szwagierki( a właściwie żony szwagra), rozmowa na temat  inwestycji w remont , czy warto, czy raczej coś nowego. Rozmowa hipotetyczna , ale jakże przyjemna, bo z planami urządzenia wnętrza, a to uwielbiam. Musze koniecznie zainstalować sobie program na ten temat.  Na emeryturze świat jest taki ciekawy, stoi otworem i nie ogranicza brakiem czasu na hobby. 

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    17 sierpnia 2017, 23:19

    Mimo, ze przede mną jeszcze trochę do emerytury- powodujesz, ze patrzę z optymizmem na ten czas... A słońce - faktycznie moze wkurzyć w tej sytuacji, ale moze warto zerkać na jakaś prognozę w necie?

    • Campanulla

      Campanulla

      18 sierpnia 2017, 14:19

      Zerkam i mam nadzieje, że zapowiedzi to straszenie ludzi.