Obudziłam się z bólem gardła, przełykanie to problem. Mąż poszedł po chlorchinaldin, trochę przeszło. Piję wodę z miodem i dziś nie wychodzę. Jutro na badania, wolałabym mieć dobre wyniki. Oglądam ostatnio HGTV i stałam się fanką mini domów. Może to ciąg dalszy mojego minimalizmu? Nastawiam się bowiem na jeden krem na noc, jeden na dzień, jeden żel pod prysznic, krem do ciała, jeden cień do powiek zamiast paletki, jeden ołówek do rzęs, kilka par butów, skompletowana odzież , aby pasowała do siebie. Tak mogę wymieniać długo i dotyczy to także żywności. Jadam posiłki zrobione mak. na 2 dni, kupuję wędlinę w plasterkach , po 4 szt. , więcej jest owoców i warzyw. Lodówka jest prawie pusta, a głodni nie chodzimy. Nie wyrzucam zatem i mam spokojne sumienie. Znów zaczęłam przeglądać jakieś ciekawe propozycje wyjazdowe. Nosi mnie i to jest prawda. Czekam na wiosnę, tę prawdziwą, ciepłą i zieloną Narazie prognoza mówi o powrocie zimy, ale pomarzyć można . Syn wrócił, dziś zapowiedział telefon, dowiem sie więcej. Może Portugalia będzie kolejnym kierunkiem?