Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale sobie narobilam!!!


Ambicja jest przereklamowana, bo po wczorajszym basenie mam coś z mięśniami pleców.  Zaczęło boleć wieczorem, cała noc za mną bezsenna ( nie przesadzam). Pozwoliłam mężowi spać, niech chociaż on odpocznie, ale ok. 7 poprosiłam o okład zimny, potem ciepły, następnie masowanie  lampą , udało się zasnąć na 2 godziny. Nadal boli , niestety, wzięłam Ketonal ( świństwo), może chociaż trochę zelżeje. Mąż pojechał sam do rodziców, na szczęście wczoraj przed południem udało się coś ugotować. Dziś jestem  w domu, w łóżku, staram się skupić na wykonywanych czynnościach prostych.  A zatem planowanie nie ma sensu, bo życie ma swoje zamiary wobec nas. Ta zimna woda w basenie i zimne powietrze w pomieszczeniach zrobiły swoje. (dziewczyna)

  • EwaFit

    EwaFit

    1 marca 2018, 20:33

    Trzeba wygrzać sie teraz w domu i nie wychodzić z domu ....tak będzie najlepiej dla Ciebie

    • Campanulla

      Campanulla

      2 marca 2018, 09:47

      Leżę, grzeję się, podsypiam, a waga spada! Może to jakaś nowa metoda?

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    1 marca 2018, 11:41

    Odpoczywaj :)

    • Campanulla

      Campanulla

      2 marca 2018, 09:47

      To chyba stresy ostatnich dni.