Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piękna niedziela


Pogoda  cudo, palce lizać i absolutne piękno. Niebo błękit totalny, bez jednej chmurki. Zimno nadal, ale to nie powód , aby w pieleszach zostać. Dziś w Gdyni półmaraton, a ponieważ mieszkamy w centrum, to i nasze wyjście byłoby  inaczej ukierunkowane. Dlatego poszliśmy do Muzeum Emigracji, czyli w stronę portu, bo tam wczoraj otwarta została wystawa "Marzec 68".  Byliśmy tuz po otwarciu, dołączyliśmy do grupy z przewodnikiem . Zacytuje tylko fragment wypowiedzi z tamtych lat:" Współczesność jest zakłamana, historia fałszowana. Chyba najwyższy czas, aby ludzie, którzy rządzą  Polską zrozumieli, że głos krytyki, nawet najostrzejszej, protesty, demonstracje, w szczególności demonstracje młodzieży , nie są produktem wrogości, a ich jedyną racją jest troska o los kraju i losy ludzi, którzy na tej ziemi żyją,  pracują i tworzą."  To słowa z 1968r., niestety aktualne dziś. ;(. Waga nadal spada,  powolutku, ale spada. Nic dziwnego, skoro jadam bardzo lekko i dietetycznie.  Dziś na śniadanie (!) zupa warzywna , herbata zielona, galaretka owocowa. Potem kawa z mlekiem. Dziś mam dzień diety płynnej, bez owoców i warzyw świeżych, bez mięsa, kasz, płatków, itp. W drodze powrotnej z muzeum wstąpiliśmy do kawiarni literackiej, mąż kawa i ciastko, ja koktajl owocowy i galaretka. Na obiad zjem rosół z makaronem ryżowym , albo barszcz z ziemniakami. O kolacji pomyślę później, oby do jutra.

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    19 marca 2018, 08:02

    Ta dieta warzywna przypadła Ci trochę na taki "zimny czas". Pewnie w ciepłe dni byłoby łatwiej i przyjemniej. Ale dobrze , że jesteś konsekwentna w tym co robisz. W sumie najważniejsze jest to, co po poście, by nie zmarnować tego co post Ci daje.

  • Pola789

    Pola789

    18 marca 2018, 18:04

    Przytoczyłaś słowa, które rzeczywiście idealnie pasują do dzisiejszej sytuacji. Szkoda, że niektórzy nie potrafią uczyć się na błędach minionych pokoleń. Życzę dużo zdrowia :)