o kopa motywującego, bo inaczej będzie źle. Znów wymigałam się od zajęć, nawet na tańce nie poszłam. Jest zimno, wietrznie i bardzo nieprzyjemnie. To niby nie powód lenia, ale innego nie znajduję. W domu kręcę się, coś tam robię , upiekłam ciasto, zrobiłam porządki w papierach, zrobiłam przelewy. Poszliśmy do biblioteki, przewiało mnie na wylot. Chowam się w domu przed nadchodzącą porą roku. Gratuluję sobie, że nie muszę wstawać rano, a było to o 5:15, wracać o zmierzchu o 17. I trudno zgodzić się z opinia jednej z Vitalianek, że praca prawnika jest łatwiejsza od pracy nauczyciela. Jest inna, to napewno, ale trzeba uczyć się cały czas, podnosić kwalifikacje, zdobywać corocznie punkty zaliczane do nich , a przede wszystkim być cały czas na bieżąco z przepisami, zajmować się nie jedna dziedziną, ale wieloma, itd. Już jestem na emeryturze , to decyzja z wyboru , aby nie babrać się w tym, co dzieje się wokół.Bardzo źle się czuję słuchając /czytając o działaniach wobec sędziów, o zmianach w prawie. Niby emerytura, ale przecież nie przestanę myśleć! Dziś na śniadanie sałatka caprese, kawa z mlekiem, 2 małe kromki razowca. Na obiad pomidorowa z makaronem, mała, pękata cukinia faszerowana ryżem, mięsem i warzywami. Kupiłam dziś różne kasze , zrobiłam plan menu na 1 listopada. Chcę zrobić gęsinę, ze dwie sałatki, barszcz ukraiński, to m. in. , bo potraw będzie więcej. Taka tradycja goszczenia wszystkich przyjezdnych na groby, a przy okazji spotkanie rodzinne.
nobliwa
26 października 2018, 12:27Tyle, co Ty robisz jak nic nie robisz...to wychodzi 3 strony A4 opisu aktywnosci. Tez kopa nie daje, bo motywacje masz, ale jak widac, nie do wszystkiego. Pozdrawiam -)
zlotonaniebie
25 października 2018, 07:09Ja tam nie będę Cię kopała:)) Przy naszej chorobie czasem jest taki moment, ze ciężko wstać z krzesła. A przy takiej pogodzie to i zdrowi młodzi też mają focha. Należy Ci się parę dni wolniejszych, nie miej wyrzutów sumienia. Bliżej święta nachodzisz się jeszcze, nagotujesz, nasprzątasz, więc i nadrobisz. Wiadomo, że trzeba się ruszać, ale nic na siłę. Ucichną trochę wiatry, nabierzesz energii i wrócisz na stare tory z radością:)
Campanulla
25 października 2018, 15:54Dzięki za wsparcie, może to lepsze od kopa!
EwaFit
24 października 2018, 21:15Warto takie rodzinne tradycje kultywować:)
Marynia1958
24 października 2018, 20:56pewnie się tego nigdy nie dowiem,ale chciałabym wiedzieć ile masz emerytury.... no i kopię....kop,kop,kop...
hanka10
24 października 2018, 19:11Daję Ci mega-kopa ,bo do tej pory Ty minie motywujesz :)! Groby rodzinne w Gdyni i rodzina się spotyka ?? Zawsze twierdziłam że 1 listopada to bardziej rodzinne święto niż Wigilia, bo więcej osób może się spotkać.
Gacaz
24 października 2018, 17:38Chyba mnie chcesz pocieszyć? Myślisz, ze syn robi dobrze? Mnie wydaje się, że wszędzie jest łatwiej niż w szkole, nie piszę lepiej, bo ja swoją pracę lubię. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, stąd moje zdanie o pracy prawnika. Wierzę Ci, że tam też lekko nie jest, ale ciekawie i więcej kasy na pewno. Każdy ma prawo do zwolnienia tempa od czasu do czasu, a na pewno osoba na emeryturze. Ochota do aktywności wróci. Dzięki za pokazanie innego punktu widzenia.
hanka10
24 października 2018, 19:17Chodzi też o to, że różnica między wykształceniem w danym kierunku ( skończeniem studiów ) a znalezieniem dobrej pracy jest o wiele większa między prawnikami a nauczycielami.Jeżeli syn czuje się lepiej jako humanista niż jako prawnik to robi dobrze zmieniając kierunek. To w pewnym sensie dojrzala decyzja !
Gacaz
24 października 2018, 20:25Zostawiam mu decyzję i nie wyrażam swojego zdania, żeby nie naciskać. Nadal uważam, że prawnik ma większe szanse niż nauczyciel na dobrą pracę. Jednocześnie wiem, że najważniejsze to robić to, co lubimy.