Dziś wprawdzie tylko 5 km, ale za to ponad 13.000 kroków. W Ikea kupiłam wszystko, co chciałam, bo i poszewki na poduszki bardziej wiosenne, świeczki w cenach promocyjnych, naprawdę promocyjnych, cissusa beniaminka, kolorowy bieżnik w tonacji wesołej, osłonki na doniczki ziołowe, w imponującym kolorze złota, galwanizowane, śmieszny wieszak do suszenia skarpet. Udało się poza tym zakrzewić mężowi myśl o zmianie mebli wypoczynkowych, i siedzi teraz i przegląda w internecie propozycje sklepów meblowych. Poza tym w sklepach odzieżowych zrobiłam przegląd , zostałam posiadaczką czarnych spodni rurek, przydadzą się do kolorowych bluzek, bardziej wizytowych. Wróciliśmy zmęczeni , ale zadowoleni. Odpoczynek zasłużony , chwilka przyjemności z filiżanką kawy. Oskara otrzymał film Green book. Zasłużenie , moim zdaniem, chociaż żal Zimnej wojny. Ameryka rządzi się innymi gustami, Europa jest bardziej dekadencka. To tyle dziś, bo okrzyki męża na widok mebli sa nie do zniesienia. Musze coś z tym zrobić!
geza..
25 lutego 2019, 16:51Tak tez myslalam, ze ma duze szanse na Oscara i wygra - "Green Book"....a Mahershala Ali super gral swoja role ;) ...Zimna wojna....tez bardzo mi sie podobala...no szkoda,ze nie zdobyl choc jednej nagrody;) ...nie widzialam jeszcze # Romy # ..ale na dniach nadrobie;) super ze zakupy udane! ;) pozdrowionka ;) geza
mania131949
25 lutego 2019, 16:13Jak nie okruszki, to okrzyki! Ach, te chłopy! :-)))
Campanulla
25 lutego 2019, 19:50To prawda!