na prawdziwą wiosnę. Dziś wracaliśmy z Inowrocławia i syciłam oczy : lecące bociany, kilka sznurów ptaków, sarny na polach . Budzi się wszystko i to jest takie optymistyczne w natłoku informacji negatywnych o pandemonium. Nie chce o tym myśleć, bo nie mamy przecież możliwości ochrony na 100% . Ale o tym nie będę pisać. Wypoczęłam, jestem wymasowana, skóra piękna po solankowych kąpielach, inhalacje w grocie solnej odbyte, basen zaliczony. Park Zdrojowy w Inowrocławiu zachwycał jak zawsze, a architektura kamienic przedwojennych to po prostu bajka. W domu szczypiorek już spory z dymki zasadzonej przed wyjazdem. Jedno pranie zrobione, do drugiego się przymierzam. Po rozmowie z opiekunką jestem spokojna, bo Mama bez zmian, tylko nadal nie ma apetytu. To tyle, wracam do spraw bieżących, z którymi już musze się mierzyć, np. internetowy zakup środków higieny. Cóż, samo życie!
hanka10
2 marca 2020, 18:23Też widziałam sznury ptaków i też mi się miło na sercu zrobiło :) Świetnie,że wypoczynek się udał i wróciliście zrelaksowani.I jeszcze do tego trochę słońca za oknami i świat wygląda lepiej !
DARMAA
2 marca 2020, 14:40Już bociany? Nie wiedziałam że już są-nie za wcześnie,w sumie już marzec to chyba nie.Pozdrawiam!
sachel
2 marca 2020, 08:20Wybraliśmy się wczoraj za miasto na rowerową wycieczkę - wiosnę już widać, czuć, a nawet słychać. Ale na takie przyjemne ciepełko przyjdzie nam chyba jeszcze chwilę poczekać.
Laurka1980
2 marca 2020, 07:28Też czekam na wiosnę, bardzo jej potrzebuję.
adulska
1 marca 2020, 21:26pandemia a pandemonium -----> słownik
Dasza205
1 marca 2020, 19:15W lasach już pachnie wiosną
Gacaz
1 marca 2020, 19:02Dobrze, że udało Wam się odpocząć. Wiosnę czuć już w powietrzu.
barbra1976
1 marca 2020, 18:23Szybko, to dopiero koniec lutego. Zima ś zmienia, śnieg stał się towarem deficytowym...