Słuchałam wypowiedzi żałobników na pożegnaniu Henryka Wujca. Jaki to musiał być piękny człowiek, jak przecudnie mówiono o Jego zachowaniach, zwyczajach, o stosunku do ludzi. Henryk Wujec był przez mnie postrzegany jako bardzo skromny człowiek, mądry i prospołeczny. Och, jak należy sobie zasłużyć, aby wspomnienia o nas były tak ciepłe i piękne. To ogromna sztuka być dobrym człowiekiem. Odeszła kolejna osoba , z którą rozmowa z pewnością byłaby przeżyciem. Rano pognałam na pobranie krwi, jak zawsze był z tym problem. Potem po wynik biopsji, nie jest źle, to nieokreślony guzek , bez cech patologicznych, ale trzeba kontrolować. Mam rodzinne skłonności do różnego rodzaju guzków ( po tatusiu), muszę więc je jakoś ogarniać. Spacer z przystankiem na kawę, ale była to kawa kolumbijska, strasznie kwaśna, po prostu niesmaczna na maksa. Udało się męża namówić na nowe buty, jestem dumna z siebie! Odwiedziny w bibliotece, nabrałam samych nowości, kilka sensacji,jakaś obyczajówka, szt. 6 . Lubię mieć w zapasie książki, bo w sytuacji pozycji nietrafionej, zawsze mogę zmienić. Na obiad pierogi z grzybami i kapustą , kupne, ale z dobrego źródła, poza tym rosół z makaronem. Po nowych lekach ciśnienie ok. chociaż w nocy nie spałam dobrze. To chyba obawa przed wynikiem biopsji. Ochłodziło się , a jeszcze w południe było na balkonie prawie 30 stopni. Domowe ubranko zmieniłam na cieplejsze, a noc spędziłam pod cieplejsza kołderką. Koniec wakacji kochani, tak to wygląda. Waga bz, chociaż staram się , aby spadła. Jedno dobre, mogę letnie spodnie zdejmować bez rozpinania, czyli coś tam osiągnęłam. Czekam na wiadomość od brata w sprawie wizyty u notariusza. Czwartek i piątek odpada, bo holter, 1 września natomiast kino, oglądać będziemy archiwalne, dokumentalne filmy o wybuchu II w. ś. Taki gest pamięci ze strony mojego miasta, bo to wstęp wolny. Dzieje się zatem.
alhe11
25 sierpnia 2020, 14:47Kto to jest (byl) Henryk Wujec ?
Campanulla
25 sierpnia 2020, 20:24Działacz Solidarności, opozycjonista.
mania131949
25 sierpnia 2020, 09:30Dużo znanych osób odeszło w ostatnich miesiącach. Chociaż każdego z nas to czeka, to zawsze jakoś tak nie można się z tym pogodzić. P.S. Przyłączam się do prośby o tytuły książek :-))))
Gacaz
24 sierpnia 2020, 21:28Dobrze że guz niegroźny. Ja się cieszę, że trochę chłodniej. Napisz jakie książki czytasz, może znajdę trochę czasu, gdy ogarnę pracę.
Campanulla
25 sierpnia 2020, 20:26Czytam Ericę James "Ukryte talenty", mam Ruth Hogan "Strażnik rzeczy zagubionych" Nie mogę się zdecydować , na która ostatecznie postawić.
Gacaz
26 sierpnia 2020, 06:55Dzięki. Teraz nie mam czasu ale jak się rok szkolny rozkręci skorzystam z podpowiedzi.
zlotonaniebie
24 sierpnia 2020, 19:28Dobrze, że guzek nie szaleje. I niech taki zostanie na zawsze. U mnie jeszcze upał, ale dużo liści z drzew opadło, trochę przedwcześnie. Nie tęsknie za jesienią, bo to kolejny krok do przodu. A ostatnio jakoś nigdzie mi się nie śpieszy:))
Campanulla
25 sierpnia 2020, 20:27Też zyczę sobie, aby szaleństw nie było. A ja chciałabym już takiej ciepłej, slonecznej jesieni.