Dziś ostatki, dzień możliwy do nacieszenia się przysmakami. Z tej okazji kupiłam dla siebie ( mąż nie jada) kawałek bloku agarowego , grubości 2cm. Zjadłam z ogromną rozkoszą, bo ostatnio czułam jego smak tak około 2 lat temu. Chałwę też porzuciłam , pomimo uwielbienia dla niej. Taki los człowieka z wieloletnimi narządami, które mają prawo szwankować. Jutro Popielec, na obiad będą śledzie w śmietanie i ziemniaki w mundurkach. Zacznie się czas przygotowań duchowych , troski o stan naszych umysłów, bo inaczej nie mogę tego traktować. Chcę potraktować ten czas poważnie, czyli odzwyczaić się słodyczy, wrócić do wagi sprzed... , tu muszę się zastanowić do jakiej, przygotować się do wiosny z radością i oczekiwaniem.Od jutra zaczynam . A dziś, dziś zupa pomidorowa z makaronem, pizza, sałatka jarzynowa z majonezem, faworki od znajomej szt. 1. Dreptanie po bulwarze było, chociaż wiatr w paszczę wiał tak zimny, że zasuwaliśmy jak motorki. Potem ćwiczenia, systematycznie te same, na brzuch, uda i pośladki, trochę rozciagania i tyle. Dzień zaliczony, pora na przyjemności, czyli czytanie. Zastanawiałam się , co zawieźć synowi na Wielkanoc jako ozdobę i wymyśliłam : kulisty wazon z przezroczystego szkła, napełniony do 1/2- 3/4 cytrynami i limonkami, zamiast jajek. Postawie to na środku stołu na posłaniu z bukszpanu. Wnętrze można zagospodarować spożywczo, a wazon zawsze się przyda. Właśnie dostałam informację od WP, że panowie posłowie znów bawią się kosztem Polaków, tym razem o dopłaty z UE chodzi. Ziobro jest przeciwko . A już miałam się nastawić duchowo na post, post także od głupoty, chamstwa i niesprawiedliwości. Nieraz mam wizję Polski jako kraju ciemnego o zmierzchu, gdzie ludzie mijają się bez słowa, a jedyną rozrywką może być kościół lub TVP z Martyniukiem, gdzie starsi wspominają piękne lata demokracji, gdy wyjazd za granicę był ot, tak po prostu możliwy. Oddalam od siebie te wizje, ale one wracają wraz z kapłanami popełniającymi przestępstwa,( nie grzechy, panie Rydzyk), lekarzami odmawiającymi pomocy w kobiecie zagrożonej ciąży, wraz z całym tym wstrętnym światem polityki i władzy ludzi nienasyconych.
araksol
18 lutego 2021, 16:37kocham chałwę. Kupię wkrótce...
Campanulla
18 lutego 2021, 16:45Niestety, dla mojej zguby, ja też.
DARMAA
17 lutego 2021, 12:57Uwielbiam chałwę!
syrenkowa
17 lutego 2021, 12:18Blok agarowy? Nie znam... Coś podobnego do chałwy?
Campanulla
17 lutego 2021, 15:54Galaretka agarowa.
Naturalna! (Redaktor)
16 lutego 2021, 23:21Ja się obawiam, że Zenek wejdzie za niedługo do polskich szkól, jako przykład wieszcza narodowego :P to jest serio jakaś katastrofa. Masakra. Dobrze, że mi przypomniałaś o środzie popielcowej - trzeba zacząć zaciskac pasa. A chałwę ponoć można zrobić samemu, choć na pewno to nie to samo, co ta o chrupiącej strukturze niteczek.
Kaliaaaaa
16 lutego 2021, 20:54Musiałam sprawdzić co to jest blok agarowy-i źle zrobiłam bo bym zjadła... U nas wczoraj był /powinnien być Rosenmontag...ale z uwagi na koronę wszystko odwołane... Post od polskich portali informacyjnych przydałby mi się na pewno....