Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bliski koniec lata.


Poranny chłodek jest już faktem, a sierpień powoli  "zamyka" cieple dni. Już wczoraj zauważyłam, że wiatr z bardzo ciepłego zmienił się na chłodny. Dziś nad morzem było miejscami po prostu zimno.Wieczorem w domu nałożyłam skarpetki, stopy mi zmarzły. Znów tłumy ludzi "waliły" w stronę bulwaru i plaży, niestety samochodami, a tam nie ma parkingów. To jedno z lepszych rozwiązań mojego miasta, bo samochodem do wody i tak nie wjedziesz, a ludzie właśnie tak rozumują: podjadę jak najbliżej, co będę chodzić. Gdy jesteśmy za granicami Polski, nikogo nie dziwi, że do centrum wjazd samochodem jest zakazany, że parkingi są na obrzeżach. A tu proszę, kręcą się po terenach zakazowych, smrodzą spalinami, dochodzi do stłuczek. Letni weekend w mieście to koszmar dla mieszkańców. Dziś byliśmy tego świadkami, bo znów kino. "Moja droga Wanda" to film obyczajowy, o szwajcarskiej rodzinie zatrudniającej samotną matkę z Polski. Taki sobie, miejscami histeryczny, ale aby ocenić, trzeba zobaczyć. Wracaliśmy z kina bocznymi uliczkami, bo tam mniej ludzi, cicho, no i tereny mojego dzieciństwa - budynek YMCA z przejściem łączącym moją podstawówkę, na którym jest wspaniały napis"zażółć gęsią jaźń".  Tereny wokół to teraz jedna wielka inwestycja, powstają budynki nowoczesne, mieszkalno- usługowe, zmieniając oblicze tego miejsca. Jednym z inwestorów jest francuski deweloper, a ja pomyślałam sobie, że Francuzi znów pojawili się w pobliżu  portu. Tak przecież było przed II w.św , gdy powstawała Gdynia.  Dziś dostałam małpiego rozumu, kupiłam dwie paczki żelków, zjadłam jedną na poczekaniu. Organizm widać potrzebował, bo to po raz pierwszy w życiu. Ostatnio na widok galaretek w cukrze odwróciłam głowę w sklepie, dając sobie 10 pkt. za taką reakcję. A dziś , no cóż, wpadka na całego, ale to pewnie stresy samochodowe. Rozmowa telefoniczna z ciotką męża lat 89, dziś jej imieniny. Wysłałam dwie kartki z życzeniami , bo 17  sierpnia ma także urodziny, oraz jedną zakładkę do książki , kupioną na Wawelu- arras polski. Wzruszyła się, dziękowała serdecznie za pamięć i przekazane pisemnie słowa. Ucieszyła mnie jej radość, a tak niewiele do tego trzeba było. A co w temacie vitaliowym?  Ano nic, coś jadłam coś piłam, waga bz. Tyle. 

  • barbra1976

    barbra1976

    16 sierpnia 2021, 00:16

    Kiedyś uwielbiałam galaretki i ptasie mleczko. Teraz nie cierpię.

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:51

      A ja je cierpię, chociaż dawkuję.

  • Gacaz

    Gacaz

    15 sierpnia 2021, 20:16

    Żelki to również moja słabość. Jeszcze trochę, a uwolnijcie się od najazdu turystów.

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:51

      Pogoda zmienia sie, czyli już niedługo faktycznie.

  • joavita

    joavita

    15 sierpnia 2021, 20:10

    Lubię Twoje miasto, odwiedzam je ale poza sezonem:)

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:52

      Ja je lubię na co dzień, w sezonie także, tylko mi żal , że tak brudno.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    15 sierpnia 2021, 17:45

    Prawda, chłodno rano, chłodno wieczorem. Jutro ma być upalnie i potem burzowo, a we wtorek dużo chłodniej, tak słyszałam. Pozdrawiam serdecznie

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:52

      Lunęło dziś chwilkę, spadła temperatura o 3 stopnie, tyle.

  • hanka10

    hanka10

    15 sierpnia 2021, 17:44

    Idąc Twoim przykładem też zaczełam kupować zakładki do książek jako pamiątki z podróży :))

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:53

      Moi znajomi nawet ze swoich podróży przywożą mi takie cudeńka.

  • Epestka

    Epestka

    15 sierpnia 2021, 17:36

    "samochodem do wody i tak nie wjedziesz". Są takie miejsca na świecie, gdzie owszem, parkuje się na plaży!

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 16:53

      Biedny taki kraj.

    • Epestka

      Epestka

      16 sierpnia 2021, 16:58

      Stany Zjednoczone Ameryki 😅

    • Campanulla

      Campanulla

      16 sierpnia 2021, 17:16

      Biedny, największy truciciel, po Chinach.