Jeszcze jesień, ale zima dale znać o sobie, Wieje mocno, wprawdzie chwilami, ale tak przenikliwie, że hej. Dziś byłam u fryzjera, zmieniłam fryzurę na lekko dłuższą, kolor na bardziej miedziany, to tyle. W drodze powrotnej zrobiłam zakupy, zawsze wychodzi mi ich tak duże, że ledwo dźwigam. Zaszłam jeszcze do pasmanterii, aby kupić tasiemkę ozdobną do bieżnika, który sobie wymyśliłam. W pasmanterii cudeńka, jaka szkoda, że nie umiem tak dobrze dziergać, że nudzi mnie to po jakimś czasie. Tyle pięknej włóczki jest, kolorowej, aż oczy bolą.! Można cudeńka zrobić na drutach, jeżeli ktoś ma dryg do takich prac. Ja poczekam z moimi pomysłami do wyjazdu męża. Pomaluję niektóre meble w sypialni farbą do drewna, uwielbiam właśnie takie prace. Oglądałam w internecie farby, można się zakochać. Na obiad to, co wczoraj. Została mi resztka rosołu, zrobiłam barszcz z fasolą, poza rym upiekłam podudzia kurczak z warzywami, z pasta typu ajvar. Powinno być smaczne. Powoli zaczynam pakować konieczne rzeczy do Inowrocławia. Będzie tego trochę, bo zima.
Naturalna! (Redaktor)
22 listopada 2022, 04:42Rosół! Tak, zdecydowanie trzeba mi w tym tygodniu rosołu, dzięki za przypomnienie.
Marynia1958
21 listopada 2022, 22:08Zima przyszła niespodziewanie, ale chyba jeszcze odpuści...wg prognoz. Pozdrawiam serdecznie
hanka10
21 listopada 2022, 19:18U nas też wieje, ale nie można tego porównywać do mroźnego wiatru znad morza:)!
tara55
21 listopada 2022, 17:44Campanullo - na jakiej ulicy jest ta pasmanteria z cudnymi włóczkami.? Pozdrawiam. :-)