Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 22 - fotomenu


Piątek, piąteczek, piątunio! Myślałam, że ten ostatni dzień w pracy nigdy nie nadejdzie. Jestem wykończona tym tygodniem, bardzo potrzebuję już weekendu. Dziś zapowiada się spokojny wieczór solo - Mój idzie na piwo z ekipą z pracy. Już mam piękny plan - wracam do domu, odkurzam, robię sobie 40-50 minut z Mel B, spróbuję dziś znowu boczki z Tiffany na zakończenie, idę upichcić obiad (makaron ze szpinakiem, bo Alraunaaa zrobiła mi smaka na szpinak :D ), a potem biorę książkę, robię dobrą herbatę i się relaksuję. Jeszcze tylko kilka godzin :)

Pora na jadłospis:

Śniadanie: serek wiejski z papryką i pieczywem pełnoziarnistym - 387 kcal

II śniadanie: 2 brzoskwinie - 137 kcal

Lunch: 2 kanapki z serem żółtym i pomidorem - 349 kcal

Obiadokolacja: 3 pierogi ruskie i 2 pierogi z soczewicą (oczywiście autorstwa mojej niezastąpionej mamy) - 585 kcal

Woda: 3 l

Trening: poranny spacer 1,5 km + 20 minutowy trening całego ciała z Mel B + rozciąganie

Razem: 1458 kcal

Znowu bez pełnoprawnej kolacji, bo znowu za późno zjadłam obiad i po prostu się nie zmieściła, musiałabym ją jeść tuż przed snem. Coś zmęczona wczoraj byłam i w efekcie o 22:20 już byłam w łóżku. Niestety jakoś bardziej wyspana się dziś przez to nie czuję :/ Zaraz idę parzyć kolejną yerba matę, bo inaczej usnę. Jeszcze taki senny dzień, szaro, smutno, ponuro - ale przynajmniej skończył się upał :)

I tym optymistycznym akcentem się żegnam i lecę czytać Wasze pamiętniki :)

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    1 września 2017, 23:38

    Piekne plany,mam nadzieje ze udalo ci sie zrealizowac i zrelaksowac ☺☺

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 23:43

      Nie bardzo, wymyśliłam, że pójdę do rodziców i zostałam na noc. Ale w niedzielę Mój idzie na 12 godzin na dniówkę, to może wtedy :)

  • sophie20

    sophie20

    1 września 2017, 18:23

    Ale masz fajną mamusię, szkoda że moja tak daleko :( Super spędzać wieczór we dwoje ale samemu też dobrze jest pobyć, miłego wieczorku :)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 23:21

      Moja matula jest niezastąpiona, specjalnie szukaliśmy mieszkania w tej samej dzielnicy i to była jedna z lepszych decyzji mojego życia :)

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    1 września 2017, 16:26

    U mnie też ponuro aż się spać chce, ale za to temperatura idealna dla mnie :D Chociaż słońce mogło by czasem wyjrzeć zza chmur. Udanego weekendu :) Odpoczywaj!

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 23:20

      Będę, dziękuję!

    • KochamBrodacza

      KochamBrodacza

      1 września 2017, 23:23

      :)

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    1 września 2017, 14:32

    A zatem milego piateczka:*

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 23:20

      Cała ja, z miłego piątku solo zrobił się wieczór u rodzicow :) ale miły, dziękuję :)

  • Kiniuskaaa

    Kiniuskaaa

    1 września 2017, 12:45

    Fajny jadłospis, tylko jak Ty kobieto się tym najadłaś? :) Trzymam kciuki :)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 12:53

      Tym? Ja się przejadłam :D Ja ani przez chwilę nie jestem głodna na diecie 1400-1500 kcal, a często wręcz się przejadam i czuje się ciężko...

    • Kiniuskaaa

      Kiniuskaaa

      1 września 2017, 12:55

      O kurczę to pozazdrościć :) Ja jestem na 1500 kcal i chodzę głodna :D

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 12:59

      A dietę sama sobie układasz? czy masz od dietetyka? Może napisz co przykładowo jesz, to zobaczymy czy da się coś na to zaradzić?

    • Kiniuskaaa

      Kiniuskaaa

      1 września 2017, 13:05

      Dieta jest znaleziona w internecie. Chciałam się przekonać jak zadziała na mój organizm. Dziś przykładowo mam na śniadanie kromki chleba żytniego posmarowane łyżeczką serka kanapkowego z plasterkiem łososia wędzonego, na drugie śniadanie mam jogurt naturalny, na obiad: talerz zupy dowolnej, na podwieczorek: 2 kromki chleba żytniego z serkiem kanapkowym a na kolację sałatkę jarzynową tylko, że zamiast majonezu to jogurt naturalny z pół łyżeczką musztardy :) Nie jest jakoś tak mało, tylko myślę, że mój organizm nie jest przyzwyczajony do takiego odżywiania i to pewnie jest przyczyna głodowania :)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 13:14

      Ok, jakbym na obiad miała zjeść tylko talerz zupy, a wcześniej na drugie śniadanie tylko jogurt to pewnie też byłabym głodna. Dlatego wolę sama sobie układać dietę - wiem, co mnie syci i tak jem. Jakoś mało tego wszystkiego jak na 1500 kcal, ale generalnie wydaje się w porządku. Może po prostu musi minąć trochę czasu zanim przyzwyczaisz żołądek do mniejszych porcji :)

    • Kiniuskaaa

      Kiniuskaaa

      1 września 2017, 13:23

      Trafna uwaga :) Poczekam jeszcze, może się przyzwyczaję, a jak nie to coś zmienię w diecie :)

  • angelisia69

    angelisia69

    1 września 2017, 10:22

    kurde tak se spojrzalam 5pierogow to az 600kcal,a warzyw 0 ,bialka prawie nic no i biala maka.Za tyle kcal porzadny mega obiad mozna zjesc,ale nie czepiam sie tylko ja bym wybrala cos innego by sie najesc

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 10:47

      Wiem, że to słabo dietetyczne. Ale ja KOCHAM pierogi, jestem od nich uzależniona, a nic podobnie nie-dietetycznego nie zjadłam od 3 tygodni, więc uznałam "yolo". A białka trochę było, dwa z nich wypełnione soczewicą w końcu, a i w ruskich twaróg obecny ;) Według Fitatu 20g białka w nich było, tego dnia zjadłam łącznie 77g na 56g mojego zapotrzebowania, więc w sumie całe te pierogi to juz było powyżej noramy :)

    • angelisia69

      angelisia69

      1 września 2017, 10:51

      tak ale ja wspomnialam ze nie czepiam sie,jedynie bym wybrala cos bardziej konkret,ale ja zreszta nigdy pierogow nie lubilam.A fitatu tak wierzyc nie polecam,zaniza porcje,nie zna uzytych skladnikow ,ani jesli nie wazysz nie zna wagi.

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 10:57

      No to zauważyłam właśnie, że ten "średni banan" to jest pół małego, a "średnie jabłko" trzeba przez lupę oglądać :P Co do składników to staram się wybierać te opcje, które mają niebieski ptaszek, że składniki są uzupełnione. Ale masz rację, nie mówię, że się czepiasz, serio masz rację, że te pierogi to ni przypiął ni przyłatał. Tylko... ja nawet nie umiem słowami wyrazić jak bardzo je kocham xD Nie, wiem, że prawie cheat meal, ale to jedna z tych rzeczy, których sobie nie odmówię na żadnej diecie :) Ale postaram się zrobić to rozsądnie. Na pewno mi ich zostanie do zamrożenia, więc popakuję w woreczki po dwa pierożki i będę je dodawała do jakichś warzyw z patelni albo surówek. Wilka syty i owca cała ;)

    • angelisia69

      angelisia69

      1 września 2017, 13:29

      otoz to!tez bym tak zrobila.Zawsze jak mam zjesc cos "niewartosciowego" bo poprostu mam zachciane,to dowalam do tego mase surowki czy cos,zeby "zniwelowac" te niezdrowosc ;-)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    1 września 2017, 10:08

    MILUTKO :DD

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 10:47

      I to jak :)

  • Bansheeeee

    Bansheeeee

    1 września 2017, 09:58

    Świetny plan! Idealny jadłospis, idealne nawodnienie, ćwiczenia i relax :) TAK trzymaj!! Miłego odpoczynku :)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 10:49

      No nie taki idealny, bo te pierogi to pod cheat meal już chyba powinnam podciągnąć :D Ale, że w sumie w limitach się zmieściłam, to ogłoszenie cheat mealu zostawię na inna okazję :D

  • 106days

    106days

    1 września 2017, 09:52

    Ale się szykuje miły wieczór... ;)

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      1 września 2017, 10:49

      Taa, od swojego chłopa też czasem trzeba odpocząć xD