Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 102 - jeszcze ostatnie resztki świętowania
;)

Ćwiczenia bardzo polecam, są krótkie ale dają wycisk :)

I wszystkie dają niezły wycisk :D

Dzięki, przekażę :D

Zrobiłam sobie tabelkę, że np. za odpowiednią kaloryczność danego dnia 1 zł, za przekroczenie CPM -1 zł, za każdy trening 50 gr, za mniej niż 4 treningi w tygodniu -1zł i tak dalej. Za każde piwo -1 zł :( Ale dobrze motywuje, że jak uzbieram odpowiednią ilość, to na koniec miesiąca kupię wymarzoną książkę :) Jeśli chcesz pełną tabelkę mogę odgrzebać wpis, w którym ją umieściłam.

Też dobry pomysł, każda motywacja jest dobra :)

Myślałam, wyskakiwało mi nie raz YouTubie ale wszystkie filmiki miały 40-50 minut, a z Jillian jestem wolna po 27 minutach, więc zdecydowanie wygrywa. Ale jak z nią skończę i będzie mi się nudziło to czemu nie? ;)

Trochę się martwiłam czy mi to "wzięcie się" wyjdzie, ale udało się :D

Oj tam, raz na jakiś czas można, dieta 90/10 ponoć jest najskuteczniejsza ;)

No ja ostatnio odzwyczaiłam się od słodkiego i mnie to mięsiwo w sosie też chyba bardziej smakowało :D

Kaszy było 100 g, to około 350 kcal, stogonowa było 250 g i to kolejne 350 kcal - według Fitatu. Nie musisz wierzyć w wartości podawane przez aplikację jeśli nie chcesz, mnie się nie chce przy każdym posiłku prowadzić śledztwa i sprawdzać każdego produktu w 30 źródłach, zwłaszcza, że akurat te wartości wydają się sensowe, więc zamierzam dalej posługiwać się Fitatu i ufać podanym wartościom.

To wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń :)

Wiesz co, po tylu tygodniach bez słodkiego to nawet aż tak bardzo mi nie smakowało, jak się spodziewałam :P Ale raz na czas można :)

No to wszystkiego najlepszego dla naszych mężczyzn, małych i dużych :)