Niezły dzień na opalanie, więc rano się ułożyłam na słońcu i teraz pieką mnie kolana chyba przejdzie do jutra.
Zakupy jak co sobotę i słodkie lenistwo, czego można chcieć więcej
Obiad, to była mameja czyli curry kokosowe z ryżem i może sobie na talerzu wyglądać niezbyt widowiskowo to i tak uwielbiam.
Kolacja bardzo prosta bez szału, ale mizerie też lubię tym razem z kefirem, a nie brzydką wysokokaloryczną śmietaną .
Śniadanie Kawa zabielana bez cukru 200ml 50kcal
Jogurt owocowy 150g 150kcal
Obiad Ryż 1/2 woreczka 175kcal
Curry kokosowe 100g 228kcal
Pierś kurczaka 100g 239kcal
Kolacja Ogórki świeże 181g 29kcal
Cebula 20g 8kcal
Kefir 250g 143kcal
Bułka 57g 154kcal
Smakowita 10g 36kcal
Razem 1212kcal
+ Woda czysta niegazowana 2l
kalina91
12 czerwca 2018, 07:56Moja kochana chudzinka, ciesze sie ze tak trzymasz sie, brawo i trzymam kciuki za Ciebie
Cefira
12 czerwca 2018, 22:20Jakoś trzymam, ale po głowie chodzą grzeszki hehe
tara55
11 czerwca 2018, 17:22Jedzonko na kolację proste, ale bardzo smaczne. Czasami też tak jadam. :-)
Cefira
11 czerwca 2018, 23:19Nie zawsze trzeba kombinować zwłaszcza jak się nie chce :)
Cocunia13
10 czerwca 2018, 05:58Nie wazne ze nie za ciekawie wyglada...ale najwazniejsze ze smakuje!!;) ..tak jak patrze na twoj dzienny zestaw...to ty za duzo nie jesz!...zazdroszcze takiego rygoru!...ja jak zaczne to nie ma konca he..he ;) buziaki niedzielne ;)
Cefira
10 czerwca 2018, 23:23Nie zawsze jest ten rygor jednak fakt nie jem zbyt dużo, ale ja już stara dxxx jestem i w tym wieku nie potrzebuję już tylu kalorii. Ostatnio sprawdziłam, podstawowe zapotrzebowanie mojego organizmu jest 1300 kalorii z kawałkiem, przy aktywnym trybie życia coś lekko ponad 2000 kalorii. Jestem leniwcem za wiele się nie ruszam, to żeby chudnąć nie mogę przekraczać 1300 kalorii. Jeżeli osiągnę swoją wagę docelową wtedy będę się zastanawiać ile kalorii potrzebuję, by nie przytyć, wszystko metodą prób i błędów, ale do tego jeszcze droga daleka. Cmoki na poniedziałek :)***