Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupi:))) kilo w dół:))


hejka!

dzisiaj:

Jedzenie po 18:00

OK

A6W

OK

Ćwiczenia z Tamilee

OK

Limit 1000 kcal

OK

Bilans dnia

zjedzone  825 kcal

spalone (przez same ćwiczenia) - 123 kcal


ludzie kochani:))
dziś rano staję na wagę i jest 68,4!!!

kolejny 1 kg mniej!!!

To jest takie cholernie zajebiste uczucie:)))

Zwłaszcza że wczoraj zmieniłam swoje wymiary w opisie, bo było wszędzie 2 cm mniej:)) w udzie też co dziwne:)))
i to widać:)) dzisiaj wróciła kolezanka mamy zza granicy i powiedziała że mama mnie nie pozna jak wróci:))) bo wyglądam zupełnie inaczej:))

ehh, a przecież powiedziałam sobie że jak mama wróci to bedzie 5 z przodu:))))

 szkoda że nie mam w pracy internetu...
kurcze jak to jest że na nic nie mam czasu...
rano wstaję i zjadam moją owsiankę, a6w, biegne do pracy, gdzie nic nie jem, wracam po 16:00, coś tam zjem a że po 18:00 nie jem to nie podjem za dużo:))) potem Tamilee i sprzątanie w domu itp..

od jutra się zaczynam uczyć:(((
dzisiaj nawet soki zrobiłam z porzeczek:)) nie wiem jak to sie teraz dzieje że nie mam czasu na kompa, bo nawet na ćwiczenia szybciej znajdę chwilę niż na siedzenie w internecie...
Mam nadzieję że mi to wybaczycie:)

Buźki:))
  • kamilka232

    kamilka232

    28 czerwca 2007, 20:07

    Ochhh nasza pani urzędnik jakoś się za często ostatnio nie pojawia.. ciekawe jak waga ;> ;) nauka i praca ;D pozdrawiam ;)

  • pestkaaa

    pestkaaa

    28 czerwca 2007, 19:06

    jak super ekstra odlotowo u Ciebie juz 68 :D huraaaaa strasznie sie ciesze z Twojego sukcesu z mojego tez zreszta :) mama napewno Cie nie pozna laseczko :D buziaki i lecimy dalej nynynyny :D do piatuni :)

  • wawinia

    wawinia

    27 czerwca 2007, 23:39

    Witaj :) gratuluje kolejnego spadku wagi :) idziesz jak burza :) życzę miłej nauki :) pozdrawiam :)

  • kamilka232

    kamilka232

    27 czerwca 2007, 17:59

    0,5kg??? Matko kochana... strasznie malutko!! Ja uwielbiam fasolkę szparagową i wcinam ją co tydzień (kupuję na targu świeżą ;D) ale nie wiedziałam, że aż tak się ją nam odchudzającym się OPŁACA jeść ;D syci i nie tuczy ;D co do Twojej historii to napiszesz jeśli będziesz chciała ;) i życzę Ci rozwiązania się jej W TAKI SPOSÓB W JAKI TY BYŚ CHCIAŁA ;) pozdrawiam ;*

  • kamilka232

    kamilka232

    26 czerwca 2007, 17:16

    hej ;) nie znam sytuacji ale nie wróciłabym chyba ;P teraz poradzisz sobie bez niego ;D jest wiele innych ;D nie przejmuj się nim ;) będzie jeszcze wielu innych ;D tego kwiatu jest pół światu ;D buziole ;D

  • fnicole

    fnicole

    26 czerwca 2007, 08:00

    a wybacz..jestem blondynką, i nie umiem czytać..;);)przeczytałam w opisie, ze idziesz na impreze i napisałaś kto"za mnie wstanie..a ja przeczytałam kto ze mna wstanie...ehh..wybacz....nieobecność oczywiście myśle, że wszystkie wybaczamy-nowa praca..jak się już przyzwyczaisz to wierzę w to, ze powrócisz do nas;);)no i kochana gratulacje kolejnego kkilograma...widzę, że nabrałaś tempa...ale bardzo dobrze-to mnie motywuje...;);)miłego dnia..;)buziaki

  • aJolka

    aJolka

    26 czerwca 2007, 05:47

    A pewnie ze wybaczamy......jak tu znaleśc czas jak w pracy netu brak a w domu nie ma czasu trzeba posprzątać,poćwiczyć...uczyć sie,jeszcze soki robisz:)))Podziwiam :)))) Gratuluję spadku wagi...tak trzymaj:)