Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce przesunąć ślimaka!!! Cel 1: Do Świąt Bożego Narodzenia -> 65kg

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52243
Komentarzy: 771
Założony: 1 maja 2007
Ostatni wpis: 21 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cheetos

kobieta, 39 lat, Rzeszów

164 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lipca 2014 , Komentarze (2)

O matko, jak ja tu dawno nie zaglądałam... W życiu mi się pozmieniało, wyszłam za mąż, urodziłam cudowną córeczkę i wszystko jest super poza moim obecnym wyglądem... Dobiłam wagi z moich górnych sfer możliwości - dziś rano waga pokazała 85kg :( Przy okazji moje zdrowie poupadło, gdyż kolana odmawiają posłuszeństwa, stopy bolą, kręgosłup już też nie ten sam. Myślę, że wszystko przez ciężar, który muszę dźwigać - mój osobisty wyhodowany tłuszczyk :) Miałam zacząć odkąd wrócę za 2 tygodnie do pracy ale z racji że ostatnio moje kolano powiedziało NIE, nie wyjdziesz na krzesło, ja cie tam nie podniosę, uznałam, że nie ma na co czekać i zaczynam od dziś. Narazie dieta bez ćwiczeń, bo z moimi kolanami nic nie zrobię póki co. Jak ja bym chciała być szczupła, wiem, że to zależy tylko ode mnie i nikt inny nie zrobi tej roboty za mnie, ale to takie ciężkie :( A najgorzej zacząć. Więc póki mam wenę - ZACZYNAM :) I pokaże wszystkim, że można :)

23 września 2008 , Komentarze (3)

  Humor mi na szczęście dopisuje:))
A więc tak: dietka to tak sobie, bo jak sie głodzę to jestem zła na cały świat i wogóle... Jak jem za dużo to tez taki sam skutek, ale jak jem w miarę bez przesady to jest git:))
A więc zrobiłam dziś 100 brzuszków (oczywiście tych niepełnych) i 5 minut  twister.
Nie ćwiczyłam wogóle a moja kondycha = -10 hehe
Tak więc na początek delikatnie, bo jutro bedzie dym inaczej:)
Kamilka ciesze sie bardzo że się trzymasz całkiem całkiem nieźle:)))

Ja nie pisze codziennie, bo brak mi czasu na cokolwiek. Jak nie ja gdzieś ide to ktoś do mnie przychodzi i tak jakoś czas ucieka...



14 września 2008 , Komentarze (4)


 Otóż dzionek zaczął się można powiedzieć prawie mroźnie - normalnie takie mie zimno jak by mrozy strzelały...
 Dietka dietką, ale myślę, że czas by mi był wprowadzić trochę ruchu - pewnie twister, może chwilkę na rowerku, może jakieś brzuszki.....
Zobaczę potem na co mnie najdzie - tyle, że nie mogę przesadzać, bo potem zakwasy będą niemiłosierne....

Kamilka trzymaj się gadzie:PPP hehe

12 września 2008 , Komentarze (1)

   
Chciałabym ważyć 55kg, ale 65 to będzie taka połowa i sukces ogromny dla mnie:)

Optymalne tempo osiągnięcia wagi 65kg:)

  



    Czyli cel można osiągnąć nie katując się:)))
 


11 września 2008 , Skomentuj

 

 No więc tak:

Tydzień temu wróciłam z super urlopu z Włoch ( z wagą 76).
Wszyscy orzekli że schudłam strasznie - a to niby nie prawda bo waga taka jak wcześniej, a w pasie faktycznie różnicę widać jak cholera  - w sukienkę w którą miesiąc temu sie wbijałam i była opięta jak nie wiem jest luźna. Dziwne to doprawdy i nie wiem skąd to tak, ale git:)

Powiedziałam sobie że do Świąt Bożego Narodzenia mam ważyć 65kg - bardzo realne postanowienie, więc mam nadzieję że się uda.
Niby sie nie odchudzam, ale:
1 śniadanie - 10:00
2 śniadanie (bo jak to w pracy nazwać)- 14:30
a potem to już coś lekkiego w domu, choć nie zakazałam sobie niczego, to jednak nie pakuję pewnych rzeczy w siebie:)

Kamilka wybacz mi blokadę, ale już jestem i odblokowałam sie i wogle myślę że teraz już tu będę zaglądać:)

Waga moja pokazuje 74kg:) Więc już tylko 9kg zostało:))
A nie głodzę się jak jem w ten sposób, więc można tak śmiało wytrzymać:)



30 kwietnia 2008 , Komentarze (7)

 

  było dziś:)

 

słodycze

0

OK

Jedzenie po 18:00

0

OK

Zjedzone kalorie

986

OK


30 kwietnia 2008 , Skomentuj

  
było wczoraj :

słodycze

0

OK

Jedzenie po 18:00

0

OK

Zjedzone kalorie

806

OK


28 kwietnia 2008 , Komentarze (1)


 Dzień minął bezgrzesznie, ale ciągnęło mnie dziś do jedzenia....

Byłam u dentysty i wyrwał mi zęba:((((( Ale co - zawsze to troche mnie wazę co nie? heheh

słodycze

0

OK

Jedzenie po 18:00

0

OK

Zjedzone kalorie

878

OK


Dobrej nocki:))

27 kwietnia 2008 , Komentarze (2)


Dzionek był śliczny, teraz słoneczko schowało sie za chmurkami i chłodem powiało...
Upiekłam wczoraj pysznego piernika i ani kruszynki nie tknęłam, a teraz leży w kuchni i woła, krzyczy wręcz "ZJEDZ MNIE!!!" ale olewam go hehe

Kurcze nudna ta niedziela jakaś...
Dzisiejsze wyniki:

słodycze

0

OK

Jedzenie po 18:00

0

OK

Zjedzone kalorie

822

OK


I chyba na tym poprzestanę...
:))

27 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

  Odnośnie dnia wczorajszego

słodycze

0

OK

Jedzenie po 18:00

0

OK

Zjedzone kalorie

864

OK