nawet nie chcę mi się myśleć.
w czwartek zrobiliśmy z P. 7km spacerem.
a rano obudziłam się z gorączką.
więc śmieciowe jedzenie.
coś trzeba zmienić ;/
ćwiczenia jutro też znów zacznę, bo z łóżka nie wychodzę.
muszę pozbyć tego cholerstwa.
wiosna, a człowiek chory - paranoja.
ale już wiem, że majowy weekend spędzimy na właśnie takich spacerach.
Synestezja
24 kwietnia 2013, 13:39Nie wygłupiaj się z ćwiczeniami zaraz dzień po gorączce, bo ogranizm jest osłabiony. Daj sobie czas na pełen powrót do zdrowia i nie przejmuj się jednym "śmieciowym" dniem. Gdybyś tak jadła od tygodnia, to mogłabyś być zła, no ale tak..