Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mała zmiana


Mam 3 dni wolne od pracy, co za ulga:P Dzisiaj w końcu postanowiłem coś napisać. Wczoraj zakupiłem trochę sprzętu, parę nowych nowych hantli, nowa ławeczka, w tej chwili jestem zaopatrzony w taką ilość hantli, która pozwala mi na wykonywanie wszystkich ćwiczeń bez zdejmowania obciążenia. Chciałem nagrać filmik ze wszystkimi ćwiczeniami, które na dzień dzisiejszy wykonuję, ale niestety nie jestem w stanie ustawić telefonu w dogodnej pozycji, a to spada, a to się ześlizguje, czas chyba zakupić kamerę i statyw:).

Śniadanie było w miarę skromne, dwie połóweczki bajgla z wędzonym łososiem, pół melona oraz banan, następnie mały pudding (coś w rodzaju mokrego pierniczka:P) i coś jeszcze ale zapomniałem:) Następnie była pora na małe zakupy, miałem kupić sobie koszulkę, a skończyło się na Tesco:D.

Po godzinie czas na ćwiczenia, dzisiaj zaplanowałem sobie dwie serie, poranną i wieczorną, którą przed chwila skończyłem i ledwo się ruszam, na porannej hantle hantle hantle, uwielbiam hantle:) 3x20 pompek w pozycji około 20 cm powyżej rozstawu naturalnego, wycisk na ławeczce, również z hantlami, triceps, biceps, ramiona, potrójny zestaw ćwiczeń na ramiona, zaczynam je poszerzać, koszulki lepiej leżą na barczystych facetach:P

Obiadek, ryż, pseudo kurczak wykonany z jakichś włókien roślinnych w sosie tikka masala, bardzo pożywna sprawa i mało tłuszczu, tłuszczów nasyconych i tylko 400 kalorii na całkiem spora porcję! Ponadto bułeczka z rodzynkami i kubełek czereśni oraz proteinowy shake z kreatyną, l-karnityną i innymi rzeczami tego typu:)

Druga faza ćwiczeń, w międzyczasie zjadłem chyba kolejną bułkę i jakiegoś owoca:) Tym razem moje słynne ćwiczenia brzucha, rozszerzone o jeden szczegół, gdyż aktualnie są dla mnie zbyt lekkie (mój brzuch zrobił się strasznie mocny..), są nadal męczące, ale zbyt lekkie , jeśli wiadomo o co chodzi:)znowu biceps, oraz pomęczyłem trochę ramiona i plecy.

Kolacja kolacja... hmm, na kolację chyba sobie zjem Mango, wypiłem kolejny shake proteinowy, przytyłem w ciągu tygodnia 1kg, masa tłuszczu się nie zwiększyła;)do tego jakieś warzywo należałoby wtrząchnąć:)

Tak, to mój dzień... gdy kupię kamerę co jakiś czas wrzucę jakieś wideo:) moje ciało zmienia się cały czas, aczkolwiek cały czas widzę siebie jako tłuściocha w lustrze.... dopiero na zdjęciach widzę różnicę...
  • chris1986

    chris1986

    15 lipca 2013, 13:38

    Widzisz, to działa na tej zasadzie, że chyba każda osoba, która walczy o swoje ciało nigdy nie będzie widziała się pozytywnie, zdaję sobie sprawę, że mam spaczone postrzeganie siebie:) co do ćwiczeń siłowych kwestia tego jakie będziesz wykonywać, jeśli nie będą zawierać dużych obciążeń to ułatwią Ci spalanie tłuszczu:)

  • sQzmeee

    sQzmeee

    15 lipca 2013, 10:46

    Twoje ciało bardzo się zmieniło na plus dziwi mnie jak możesz widzieć w sobie tłuściocha? :)jesteś fajnie wyrzeźbiony ;)ja ćwiczę tylko cardio by spalić tłuszczyk :D pani trener powiedziała że siłowych na razie mam nie robić bo zamiast chudnąć to bym rosła :D