Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obliczanie gęstości białka / Kolejny dzień ćwiczeń


Osoby, które dużo ćwiczą często sięgają po suplementy diety, najczęściej są to proszki proteinowe, które stanowią wygodny substytut w uzupełnianiu białka jeżeli nie mamy czasu na przygotowanie w pełni wartościowego posiłku, nie są one jednak magicznym preparatem na przyrost mięśni ani wcale nie są źródłem lepszej jakości białka niż zwykłe produkty o czym wkrótce się przekonamy:).

Sam używam zarówno proszku proteinowego przed snem i po ćwiczeniach jeśli wykonuję je późno, jeśli wcześniej zaopatrzyłem się również w shake na masę, który spożywam na śniadanie oraz po treningu zakończonym dość wcześnie, z tym, że używam tylko połowę zalecanej ilości, co daje mi 500kcal, 60g węglowodanów, 30g białka i 10g błonnika, czyli w sam raz jak na zdrowy posiłek. Używam ich jednak tylko dlatego że są wygodne a nie chce mi się wcześnie rano nic pichcić, kiedy trzeba się przygotować do pracy. Proszek na masę, którego używam jest cholernie drogi, ale te same właściwości ma 100g grillowanego kurczaka, 60g ryżu oraz 10 suszonych śliwek:), więc brak pieniędzy nie jest wytłumaczeniem na brak wyników w ćwiczeniach.

Tylko jeżeli już decydujemy się na zakup proszku proteinowego, który np możemy pić przed snem bez obaw przed przytyciem musimy wiedzieć jak obliczyć jego gęstość białkową. Wystarczy nam do tego baardzo proste działanie, najpierw szukamy na etykiecie ilość białka w jednej porcji, następnie ilość kalorii w tej samej porcji, żadna filozofia:



Następnie ilość białka mnożymy razy 4 i dzielimy przez ilość kalorii, czyli 24x4/118,5 = 81, czyli gęstość białkowa odżywki ze zdjęcia to 81%, całkiem nieźle:), dobre proszki proteinowe zaczynają się od 70-75%, więc polecam tylko takie kupować, najlepiej 75% wzwyż, nie dajcie się omamić przez etykiety mówiące "najlepsze białko na rynku" etc etc, sami obliczcie sobie wartość tego białka:). Dla porównania dodam że tuńczyk z najtańszej dostępnej puszki u mnie ma gęstość białkową 94%! Nic go właściwie nie zastąpi:)

A więc dzisiejszy dzień to klata, triceps, biceps.

Klatka piersiowa:
4x10 Rozpiętki z hantlami
Wycisk w leżeniu na ławce poziomej:
126x Różne obciążenie najpierw w górę potem w dół
4x8 Wycisk hantli na ławce skośnej

Triceps:
5x10 Wycisk francuski hantli w leżeniu
4x10 Wycisk sztangi w uchwycie wąskim
4x10 Wycisk sztangi łamanej w leżeniu

Biceps:
4x8 Uginanie ramion hantlami z supinacją nadgarstka
4x10 Modlitewnik ze sztangą łamaną
4x8 Uginanie ramiona z hantlami z uchwytem młotkowym

Jeśli chodzi o dietę to dzisiaj to co zwykle, nie jem nic urozmaiconego, czyli to o czym wspominałem w poprzednim wpisie:)

Edytuję wpis bo nie to co powinno zwraca Waszą uwagę;)

Pozdrawiam wszystkich
  • sQzmeee.

    sQzmeee.

    28 stycznia 2014, 10:50

    ciekawy wpis dziękuję :)

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    27 stycznia 2014, 23:20

    Masz zajebistą rację, mój brat się kiedyś przechwalał że wyciska 100, w co szczerze wątpię bo pomimo tego że trenuję MMA to na siłowni bywa rzadko, a jego dieta jest byle jaka, kaloryczność nadrabia słodyczami.

  • megan292

    megan292

    27 stycznia 2014, 23:17

    Chris, po co ta spinka? Z powodu jednego gostka, który się chciał poprzechwalać? I dla niego filmik nagrywasz? Widzę, że Ty chyba też chcesz jednak przyszpanować, mimo że piszesz, że nie o to w sporcie siłowym chodzi...