Przez ostatnie trzy tygodnie mocno zaniedbałam diete. Nieregularne posiłki, slodycze mało wody mineralnej. Ale teraz wracam i znów zamierzam pilnować tego co jem i kiedy jem. Cel akyualny :) plan na jego osiągniecie 2 miesiace
Znajomi (4)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 4867 |
Komentarzy: | 67 |
Założony: | 23 sierpnia 2012 |
Ostatni wpis: | 4 sierpnia 2015 |
kobieta, 34 lat, Kraków
172 cm, 60.90 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Przez ostatnie trzy tygodnie mocno zaniedbałam diete. Nieregularne posiłki, slodycze mało wody mineralnej. Ale teraz wracam i znów zamierzam pilnować tego co jem i kiedy jem. Cel akyualny :) plan na jego osiągniecie 2 miesiace
nareszcie "piatka" z przodu :)
59,8 :) wiem ze to nie duzy spadek. Ale dla mnie znaczacy :) od kilku lat przy kazdej probie odchudzania marzylam o tym zeby dojsc do wagi ponizej 60. Ale zawsze konczylo sie na 62-65. Jednak konsekwencja i samozaparcie daja efekt. Mala rzecz a motywacja wielka :) jeszcze 4,8 kg przede mną.
Okropne nawyki i nowe postanowienia!
Wstyd się przyznać, na prawdę nie ma się co oszukiwać bo wszyscy doskonale wiedzą że kobiecie nie pasuje papieros i przekleństwa. A tak się fatalnie (dla mnie) składa że jedno i drugie dotyczy mnie, nie mówię że klnę jak szewc ale w stresowych momentach zdarza mi sie użyć jakiegoś "przecinka". Bardzo zależy mi żeby wyplenić ze swojego języka wszystkie te umilacze. Natomiast papieros to zupełnie inna historia, ja to po prostu czasem lubię, sprawia mi przyjemność po całym ciężkim dniu takie parę minut dla mnie. Jednak mam słabą wole i widzę że coraz częściej zdarza mi sie siegać do paczki. Cięzko mi znaleźć jakikolwiek racjonalny argument dla którego jestem wstanie wytłumaczyć dlaczego truje sama siebie ?
Od wczoraj nie paliłam i postaram sie w tym wytrwać znaleźć inny sposób na releks. Dziś pierwszy raz ide biegać zobaczymy może złapie bakcyla :)
Okropne nawyki i nowe postanowienia!
Wstyd się przyznać, na prawdę nie ma się co oszukiwać bo wszyscy doskonale wiedzą że kobiecie nie pasuje papieros i przekleństwa. A tak się fatalnie (dla mnie) składa że jedno i drugie dotyczy mnie, nie mówię że klnę jak szewc ale w stresowych momentach zdarza mi sie użyć jakiegoś "przecinka". Bardzo zależy mi żeby wyplenić ze swojego języka wszystkie te umilacze. Natomiast papieros to zupełnie inna historia, ja to po prostu czasem lubię, sprawia mi przyjemność po całym ciężkim dniu takie parę minut dla mnie. Jednak mam słabą wole i widzę że coraz częściej zdarza mi sie siegać do paczki. Cięzko mi znaleźć jakikolwiek racjonalny argument dla którego jestem wstanie wytłumaczyć dlaczego truje sama siebie ?
Od wczoraj nie paliłam i postaram sie w tym wytrwać znaleźć inny sposób na releks. Dziś pierwszy raz ide biegać zobaczymy może złapie bakcyla :)
przeklęte słodycze;/ jak nauczyć się odmawiać
sobie samej??
Musze przyznać sama przed sobą ze słodkości są moja wielką słabością i nie chodzi tu tylko o to ze są zbędnymi kaloriami ale o to ze odbierają mi motywacje. Gdy tylko skusze się a coś słodkiego od razu wydaje mi się ze dieta i ćwiczenia stają się bez sensowne ponieważ znowu uległam. Ciężko mi z nich zrezygnować bo po prostu uwielbiam czekoladę. Całej sprawy nie ułatwia mi też mąż który zawsze musi mieć w domu szafkę wypchaną po brzegi rozmaitymi słodyczami- które stają się dla mnie ogromną pułapką bo po prostu nie potrafię powiedzieć NIE!
Koniec końców chyba jestem skazana na ten okropny celulit;/
Zastanawiam się czy uda mi sie osiagnać te 58 kg. Już wiele razy w swoim życiu dochodziłam do aktualnej wagi czyli 62-63 kg. Jednak nigdy nie osiągnęłam wagi którą założyłam w celu.
Zobaczymy jak bedzie tym razem...
Wracam po raz enty :D z nową motywacją i nowymi siłami. Cel 58 kg do lipca, wiem ze czasu mam bardzo dużo dlatego wierze ze sie uda. Tym razem zależy mi na tym by wymarzona wagę osiągnąć w zdrowy i racjonalny sposób. Zdrowe odżywianie i ruch. Postaram sie regularnie pisać i informować o moich postępach.
Misja bikini 2015 START!!!