Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Może wytrwam

Siedzę od 2 godzin i jestem strasznie głodna zjadłabym konia z kopytami. Pochrupalam paluszki które zostawili mi pod nosem i cały czas marzy mi się jakaś kanapeczka albo kiełbaska albo cokolwiek. Nawet woda już nie pomaga . Zawsze wieczorem i rano tez dużo podjadam a teraz ciężko o tym nie myśleć. Trudno się trzymać i ciężko tak będzie po prostu nie jeść cały czas jak się ma na to ochotę. Tylko wtedy nie ma co marzyć o zgubieniu tych zbędnych kilogramów które zafundowałam sobie w ciazy. 

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    26 lutego 2019, 09:36

    Cóż początki dla każdego są takie. Ja w takich momentach biorę się za sprzątanie pranie itd.. byle zająć czym głowę . I do tego dużo wody wody wody... Powodzenia

    • coco29

      coco29

      27 lutego 2019, 12:44

      Wiem bezczynność i siedzenie na kanapie jest najgorszym rozwiązaniem ale wieczorami ciężko mi się zabrać za cokolwiek. Może to wina diety bo jadłam zbyt mało owoców i warzyw a dużo węglowodanów i cukrów.

  • ZawszeWinna

    ZawszeWinna

    25 lutego 2019, 22:58

    Organizm musi się przyzwyczaić do nowego systemu jedzenia, tylko cierpliwości :) Powodzenia!

    • coco29

      coco29

      27 lutego 2019, 12:45

      Dzięki z dnia nadzien odczuwam roznice

  • PaulinaIwanowska

    PaulinaIwanowska

    25 lutego 2019, 22:06

    Jeśli to początek Twojej diety to na pocieszenie powiem, że za kilka dni to minie. Żołądek się przyzwyczai do mniejszych porcji i nie będziesz czuła głodu. Mi na początku pojawiały się wręcz migreny z głodu i ogólnie bardzo zle samopoczucie. Ale z czasem to co wydawało się niemożliwe stało się normą i teraz nie wyobrażam sobie innego sposobu odżywiania. Powodzenia!

    • coco29

      coco29

      27 lutego 2019, 12:46

      Dziękuje. Już po dwóch dniach widzę niewielka różnice ale muszę się pilnować zwłaszcza wieczorami wtedy mam największa ochotę na jedzenie.