Do jutra pewnie zelzeje ale teraz mi zle....
Prawdopodobienstwo ze urodze dziecko z zespolem downa wynosi 1:300, z uwagi na wiek przysluguje mi prawo wykonania wszystkich badan prenatalnych bezplatnie, a czas na ewentualna decyzje co robic dalej mam podobno az do 22 tygodnia.... To niby tylko informacje, a jednak byly jak obuchem w leb.... Przytloczyly mnie. Smutno mi dzis bardzo..... Nie tego oczekiwalam po dzisiejszej wizycie....
otulona
30 sierpnia 2011, 23:18Pisz coś... Dobrze się czujesz? Jak tam nastrój? Uściski! Popatrz na moją córkę urodzoną w 44 wiośnie życia! Możesz się nawet "zapatrzyć":-))
vitalja
26 sierpnia 2011, 11:31oj smutna wiadomość ale nie ma sie co wiekeim przejmować. Moja znajoma urodziła pierwsze dziecko w wieku 39 lat i ma sliczna i mądra córeczkę. Głowa do góry Maju :0) Musi byc dobrze !!!
Nymphicus
26 sierpnia 2011, 10:54moja mama pierwsze dziecko urodziła jak miała 20 lat, a ostatnie jak miała 38 i cała nasza siódemka (ja +6 rodzeństwa) jest piękna, zdrowa i mądra :). Dwa porody miała po 30 roku życia, czyli 36 i 38. Nie martw się bo to do niczego dobrego nie prowadzi:) Trzymam kciuki:)
Cayoka
26 sierpnia 2011, 07:35koleżanka w 36 roku życia urodziła pierwsze bliźniaki, po roku jeszcze jedno ;) dla odmiany inna mająca 25 lat straciła dziecko troszkę z głupoty... nie ma reguły. ale chyba wiem co czujesz. marzę o dziecku, ale strasznie się boję...
heket
26 sierpnia 2011, 00:35i moi znajomi przed 30tką też często je robią. Głównie ci, w których otoczeniu rodzą się niepełnosprawne dzieci. Mając pewność, że dziecko będzie miało zespół Downa nie zdecydowałabym się urodzić.
laluna33
25 sierpnia 2011, 22:01a Ty to olej i ciesz się maleństwem...gdzie Twój zabójczy uśmiech i pozytywna energia...chyba czas się spotkać:)
otulona
25 sierpnia 2011, 21:11ja zaczynałam z prawdopodobieństwem 1:27!!!! Potem USG w 13 tygodniu zmniejszyło do 1:400 - można sprawdzić przezierność fałdy na karku i obecność kości nosowej, dodatkowo zrobiłam badania krwi i 1:790 mi wystarczyło ;-) NIe zdecydowaliśmy się z Krukiem na badanie w formie punkcji, bo po pierwsze było prawdopodobieństwo poronienia, po drugie nie wyobrażaliśmy sobie pójścia do szpitala, by zabić NASZE DZIECKO...Kruk jako prezes fundacji dla niepełnosprawnych ma do czynienia z Downami, adhd i innymi i twierdził, że to są LUDZIE niesamowici, a Downy są takie słodkie i do kochania, że NIGDY by nie zabił z tego powodu. Poza tym zdradzę Ci tajemnicę, obecnie coraz częściej dzieci z zesp. Downa rodzą kobiety młode do 25 roku życia! Ty urodzisz zdrowe i piękne dziecko:-))) To tylko hormony tak strasznie działają - uwierz mi! Na kiedy masz termin? Zdaj się na Naturę, co ma być to będzie, a będzie najlepiej!!!
kilarka
25 sierpnia 2011, 20:53Ale ja myślę, że Ty doskonale o tym wszystkim wiedziałaś decydując się na dziecko teraz. Nie jesteś głupiutką blondyneczką, jesteś tylko blondyneczką ;) i ryzyko jest, owszem, ale przecież nawet jeśli zrobisz badania i nawet one coś wykażą to i tak będziesz kochać to dziecko i nie zamienisz je na jakieś najzdrowsze obce, tak? poza tym musisz myśleć pozytywnie. 1:300 to wcale nie jest takie strasznie duże zagrożenie. I na pewno tak samo jak ja znasz mnóstwo kobiet po 30stce, które dopiero wtedy rodziły pierwsze dzieci i mają zdrowe, szczęśliwe maluchy. Więc strzepuj doła z siebie - nie stresuj maluszka swoimi lękami i patrz optymistycznie w przyszłość. Buźka. p.s. spójrz na zdjęcia Krukówny i powiedz mi, że nie warto podjąć ryzyka :)
niunka31
25 sierpnia 2011, 20:50po 1 urodzisz zdrowego bobasa ,po 2 badania zrob wsyzstkie dla pewnosci ,po 3 ciesz sie z kazdego dnia !!! usmiechnij sie proszeeeeeeee
rob35
25 sierpnia 2011, 20:49się na zapas. Nie słuchaj opowieści o złych porodach, dzieciach z różnymi chorobowymi zespołami, nie karm demonów wyobraźni. Co ma być, to będzie. Jeśli dobrze się czujesz, będzie dobrze, jeśli źle, już oni wszystko przy kolejnych wizytach i tak wybadają. Daj czasowi czas i uszy do góry :)