Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lepiej


I w końcu chwila by siąść do Vit. Czuję się już trochę lepiej psychicznie ale wagowo znów ten sam schemat-im więcej się staram tym waga idzie w górę! Fakt faktem nie powinnam się może ważyć jak widzę, że mi się woda zatrzymuje ale już wymiękam z tym bujaniem się z coraz wyższą wagą... Trochę odpuściłam z tego wszystkiego znów...ale ostatecznie czuję się na tyle silna by powstać raz jeszcze-no w sumie co mi pozostaje :).

***

W pracy ciut do przodu, zdałam egzamin 10/10 (nawet będąc na zastępstwo trzeba), więc odpadł mi jeden stres. Mam nadzieję, że będzie powoli coraz lepiej. Nie wiem czemu tak straciłam wiarę w siebie i wydaje mi się, że z niczym sobie nie poradzę... zwykle potrafiłam wzbudzić w sobie jakąś dobrą energię a ostatnio z tym gorzej...

***

Z milszych spraw... w zeszłym tygodniu byliśmy na lecie kwiatów w Otmuchowie-już chyba 5 raz. Wybraliśmy się w piątek, przenocowaliśmy w Pałacu Frączków (fajny pałacowy klimat mimo, że jako hotel wymaga trochę odświeżenia) i poplażowaliśmy jeszcze trochę w Nysie. Wróciliśmy z całym samochodem kwiatów i wreszcie nasz ogród dostał trochę życia. Dorobiliśmy się dwóch rododendronów, róży, kilku kolorowych kwiatków i ziół- w końcu zrobiłam swój własny zielnik: są kamyczki, zioła-jest cudnie:)

***

Dziś planuję małe spa: włosy, stopy, brwi, maseczki itd. Wieczorem czeka mnie impreza na statku (kurde na prawdę mi się nie chce) a za tydzień fryzjer-uwierzycie, że nie lubię chodzić do fryzjera?... Za dwa tygodnie z kolei czeka nas wyjazd na Słowację na weekend i na tą wyprawę już bardziej się cieszę choć nie wszystkich z którymi jedziemy znam a ja się dobrze czuję we własnym gronie-jakiś dzik się ze mnie zrobił ostatnio.

Mężu ma teraz urlop i może uda nam się ogarnąć malowanie dużego pokoju, w sumie niewiele zrobiliśmy od przeprowadzki bo wszystko w domu było i zawsze znajdywały się pilniejsze wydatki ale chyba trzeba powoli ruszyć z tematem i zacząć przerabiać gniazdko pod siebie :)

Do napisania!

  • Semi_

    Semi_

    14 lipca 2018, 10:03

    Też tak mam, że nadchodzi czas, że tracę wiarę w siebie... a potem to mija! Więc głowa do góry i ciesz się miłym dniem w spa :)

    • createmyself

      createmyself

      15 lipca 2018, 08:25

      dziękuję, pozdrawiam! :)