Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend


Doczekałam się weekendu, więc jest i chwilka na wpis. Moja waga wariuje, raz podskakuje o 2 kg do góry potem spada.. ale nic poniżej paska... bujam się z tą wagą od lutego i powoli widzę, że nie osiągnę swoich celów... no a przynajmniej nie w tym czasie co chciałam... No ale cóż... nie poddam się i spróbuję ten kolejny milion pierwszy raz! Chyba czas porzucić tabletki anty bo widzę, że nie wpływają na mnie za dobrze-ciągle czuję, że zatrzymuje mi się woda, bolą piersi itd.

***

W pracy różnie, wszystkie formalności za mną: egzaminy, ślubowania itd. teraz można się skupić na pracowaniu, czasem jest nerwowo, czasem nie wiem jak coś zrobić ale chyba to kwestia czasu... mam nadzieję-już i tak coraz więcej wiem i potrafię.

***

Za chwilę lecę do fryzjera na farbowanie ale chciałabym też obciąć włosy...zobaczymy jeśli fryzjerka będzie miała czas to chyba się skuszę. Z jednej strony szkoda bo mam długie z drugiej męczy mnie ostatnio ich pielęgnacja i układanie...

***

W domu mamy malowanie dużego pokoju, musimy pomalować drugą warstwę i powinno być ok, od razu inaczej, wnętrze robi się dużo jaśniejsze i przytulniejsze-poprzedni właściciele mieli pomalowane na żółto-jakiś kiedyś się malowało na takie kolory teraz stawiamy na coś bardziej stonowanego. Kupiłam też wczoraj lampy do tego pokoju i już nie mogę się doczekać aż zawisną :D

***

  • aniii7

    aniii7

    27 lipca 2018, 17:52

    Super, bo urzadzasz sobie jak chesz swoje mieszkanko :) Ja tez caly czas mam dlugie wlosy i strasznie mnie meczy ich rozczesywanie rano.... Nie obcinam, czekam,, az trafie na dobra fryzjerke tutaj jest pelno takich co to robia, ale jak slysze: moczymy czy na sucho to natychmiast wychodze... Masakra jakas, jak mozna w ten sposob? Wlosy przed podcieciem musza byc umyte... Mam w Pl fajna fryzjerke, ale na razie sie nie wybieram, a moje koncowki az sie prosza o podciecie..... Trzymam kciuki za zrzucenie wagi twojej i mojej :) Buziaki :*

  • Semi_

    Semi_

    21 lipca 2018, 10:37

    Ja jutro dzień ważenia i już się zaczynam bać