Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4-ty


Jestem w miarę zadowolona z dzisiejszego dnia :)  Na śniadanie zjadłam jogurt 7 zbóż truskawkowy ten mniejszy, oprócz tego z 3 kubki zielonej herbaty, a na późny obiad około pół saszetki ryżu i do tego warzywa na patelnie mieszanka chińska 250g było pyszne no i trochę zdrowsze :P Drugi dzień ćwiczeń z przysiadami udało się,ale czuć zmęczenie,a nawet lekkie zakwasy. Nie poddam się chcę sprawdzić na wlasnej skórze czy będą jakiekolwiek pozytywne efekty. Chociaż już teraz boję się tych 250 przysiadów które mnie czeka. Przyjaciel podpowiada mi żebym założyła sobie plecak z czymś w środku,bo dzięki większemu obciążeniu może być coś lepiej. Jeżeli chcecie popracować nad udami i pupą to idealne ćwiczenie,a wiele czasu na niego nie trzeba poświęcić. Dopiero za miesiąc się dowiem czy się opłacało. Na szczęscie jutro mam dzień wolny więc może coś więcej poćwiczę. DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE Bardzo !! :) 
Jeżeli chodzi o moją wagę to postanowiłam ważyć się co poniedziałek,bo nie ma po co za często.
Powodzenia :)