Cały dzień mogę ograniczać jedzenie. Nawet dobrze mi idzie zmniejszanie żołądka, czasem tylko się śmieję jak zaburczy mi na zajęciach w brzuchu, bo mam wrażenie, że wszyscy to słyszą. Przychodzi wieczór, a ja jestem głodna, nawet gdy niedawno coś jadłam. Dosłownie mogłabym zjeść wszystko ! (oczywiście tego nie robię) Też macie tak, że na wieczór stajecie się bardziej głodne i więcej możecie zjeść ? Denerwuje mnie to, lecz jeszcze mnie nie pokonało ;)!
CaramelVanillaa
9 stycznia 2014, 16:09Ojej, mam dokładnie tak samo. W dzien dieta prawie ze idealna a wieczorem taki głód przychodzi... Najgorsze ze często ulegam bo jak leze w łóżku to nie mogę zasnąć przez to burczenie :/
Maliniacz
8 stycznia 2014, 19:57też tak mam.. niestety. staram się nad tym panować;)
Shellerini
8 stycznia 2014, 19:54ja ostatni posiłek spożywam koło 21 tak więc już później głodna nie jestem :) A jak cię złapie głód to polecam dwa jajka na twardo i kubek zielonej herbatki i głód minie :)
wiossna
8 stycznia 2014, 19:51Ja jem więcej rano, dzięki temu wieczorem już spoko. Piję dużo i nie mam takiego apetytu po południu.
barankowo1
8 stycznia 2014, 19:47ja też tak czuję, ale wtedy kładę się do łóżka i już mi się nie chce wstać po jedzenie :D