Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Entuzjazm neofity


 

Spróbuję zapisywać, co jadłam. Może, jak cały świat będzie to czytał, to spróbuję się ograniczyć;)?

Śniadanie: pyszna aromatyczna, świeżo mielona kawa z kroplą mleka, trzy opieczone kromki prawdziwej bułki z twarożkiem (nie oszukujmy się, tłustym ze śmietaną) i rzodkiewką.

W pracy: sałatka z kurczaka z kukurydzą, awokado, chili i majonezem. Mniam, na ostro. Plus dwie kromki razowego chleba ze słonecznikiem.

Soczek pysio jagodowo truskawkowo jakiśtam. Słodziutko.

Mam też owocowe zapasy. Gruszkę, banany i jabłka...