Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co można zjeść na kolacje?


Dzisiaj apetyt mi dopisał :D jak zwykle śniadanko było wcześnie rano a także konkretne w szkole. Zjadłam pojemnik sałatki, 2 marchewki, orzechy laskowe i kanapkę, oczywiście potem obiad i na kolacje płatki kukurydziane. Swoją drogą poleciła mi je jeść na kolacje dietetyczka. Już wyjaśniam dlaczego: otóż płatki kukurydziane są lekkie, a więc szybko je trawimy i nawet jeśli zjemy ich dosyć dużo, szybko się strawią i nie będą męczyć żołądka :) Dobry sposób na głód przed spaniem! Kolejno omijajmy je na śniadanie. Rano posiłek powinien być konkretny, tzn. sycący i wartościowy, dzięki temu nie będziemy szybko sięgać po II śniadanie (ja mam z tym problem).

Pozdrawiam :*