Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
małe grzeszki


w przeciągu 2 tygodni zjadłam 3 kawałki ciasta (urodziny kuzynów), żelki i wypiłam cappuccino, na ogól nie myślałam, że jest takie nie zdrowe, ale sprawdzając skład, uświadomiłam to sobie ;/ sam cukier. Resztę zasad nadal przestrzegam, a ostatnio na kolacje jadam z 2 czy 3 oblaty śląskie. jakoś daje rade i nie jestem głodna w nocy. 

Od jakiś 5 dni ćwiczę z Chodakowską. Słyszałam wiele złych opinii, ale jak na razie bardzo mi się podoba. Dawno nie czułam zakwasów w niektórych miejscach. Mam nadzieję, że wytrwam jak najdłużej. Ćwiczę jakoś 4 razy w tyg. przynajmniej taki mam plan.

Aha no i jak ostatnio się ważyłam, to było 58 kg, teraz mam w ciągu dnia 58,7kg. mam nadzieje, że to dzięki wzrostowi masy mięśni.

A tu mój skład ciała: tłuszcz 22,4 %

woda 57,4 %

mięśnie 61,4 %

Cel: zmniejszyć tłuszcz zwiększyć wodę i mięśnie i będzie cacy :)