Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5 dzień diety


No i doczekałam się!!!

   Waga pokazała 99,8kg

Zaje*iście teraz kolejny mały cel który mnie motywuje to powitać 8 z przodu...

Niestety wczoraj nie udało mi się poćwiczyć. Zabrałam się za brzuszki ale przez te zakwasy to podniosłam się tylko 1 raz dlatego sobie wczoraj odpuściłam.

Jednak dziś już nie ma zmiłuj...

Wczoraj byłam na zakupach kupiłam wędzonego łososia (tzn. plastry) i cukinię. Dziś na II śniadanko była  grahamka z białym serkiem i łososiem. Pyyyyyszności...

 Na obiad zrobię dziś placuszki z cukinii. Także dzień pod względem jedzenia zapowiada się smacznie dla mnie.






Mogę też sobie pogratulować bo piję nawet ponad 1,5L wody z cytryną dziennie, nawet mój 3letni syn pije taką wodę razem ze mną

Powiem szczerze że muszę się zabrać za poszukiwanie przepisów, bo nie chcę aby wkradła się jakaś monotonia.