Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe co nieco na wieczór.


R. wyciągnął mnie jeszcze na kije. Niemalże siłą... :)

A na wieczór pozwoliłam sobie jeszcze na małe co nieco :)


  • Ninka1985

    Ninka1985

    6 lipca 2012, 19:48

    Dzięki! Utrzymanie tego będzie najtrudniejsze...Niestety.Pozdrawiam:)

  • Marlena1966

    Marlena1966

    6 lipca 2012, 18:14

    Problem polega na tym, że nie jestem u siebie.Mój dziadek ma niewielki wybór naczyń więc kombinuję, jak mogę.Zawsze ktoś coś podpowie, więc nie jest źle,a z twojego przepisu skorzystam jak będę wśród swoich garów - dziękuję i zapraszam :)))

  • violkalive

    violkalive

    6 lipca 2012, 16:46

    wiesz ja jestem samoukiem -i uwielbiam robic rozne roznosci-sprawia mi to przyjemnosc;))) i dziekuje za mily komentarz;)

  • KOPIKO

    KOPIKO

    5 lipca 2012, 09:34

    potwierdzam kolację poprzedniczki, naocznie widziałam :) I u obu wyglądało smakowicie....a ja drineczka....więcej lodu niż alkoholu ale był dobry :) Muszę umówić się z Tobą na masaż.....tylko jeszcze trzeba znaleźć czas :)

  • 1sweter

    1sweter

    5 lipca 2012, 07:37

    mniamaśne co nieco... ja tez takie miałam na kolacje... podobne bo truskawkowe... :o)

  • rox90

    rox90

    4 lipca 2012, 22:58

    moje ukochane malinki

  • violkalive

    violkalive

    4 lipca 2012, 22:21

    pychotka;)