Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas zacząć nowy etap w życiu.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 744
Komentarzy: 13
Założony: 21 lutego 2015
Ostatni wpis: 21 lipca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Czeko30

kobieta, 42 lat, Wyspy Kokosowe

152 cm, 69.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lipca 2016 , Komentarze (2)

Witam, zakupiłam dzisiaj młody zielony jęczmień w proszku, powiem wam że nawet nie smakuje  tak źle jak myślałam. Zastanawiam się czy on w ogóle działa czy to tylko jedna wielka ściema. Jeśli ktoś używał to proszę o jakieś info, zastanawiam się jak go pić, czy 1 raz dziennie wystarczy. Piję łyżeczkę rozmieszaną w szklance wody.

Tak jak powiedziałam wczoraj i tak zrobiłam, wieczorem zrobiłam jeszcze Skalpela, ale powiem wam szczerze, że to chyba nie najlepszy był pomysł, bo byłam tak zmęczona po Kilerze, że te drugie ćwiczenia już mi tak nie szły dobrze.(pot)

Pozdrawiam i dietetycznego dnia dla Wszystkich.

20 lipca 2016 , Komentarze (5)

Po raz pierwszy zrobiłam całego Kilera, ostatnie 15 min to była męka, pot lał mi się strumieniami. Jestem z siebie dumna, to moje 3 podejście do Kilera, za pierwszym razem zdołałam dojść do 10 min, za drugim do 20.

Jak odzyskam jasność umysłu to może jeszcze szczelę sobie Skalpela.Dzisiaj niech moc będzie ze mną.8)

19 lipca 2016 , Komentarze (2)

Witam, w niedziele byłam z dziećmi w kinie na film ,,Szajbus i pingwiny,, serdecznie polecam naprawdę fajny film, a dzieci oglądały z zapartym tchem, bez znudzenia. Weekend minął bez ćwiczeń i nie najlepiej dietkowo, ale co tak  mobilizuję siły i dzisiaj mam zamiar poćwiczyć, z dietą jest już ok. Podsumowanie wzorowego dnia, a taki dzisiaj będzie jutro. Trzymajcie się cieplutko.

15 lipca 2016 , Komentarze (4)

Waga pokazała 70kg, szok, przy moim wzroście to jakaś masakra. To ostatni dzwonek dla mnie by coś zrobić  i nie wyglądać jak baleron, bo inaczej to oszaleje. Postanowiłam pisać tutaj, może tak będzie mi łatwiej się kontrolować, motywować i nadzorować moje postępy, cóż tonący się brzytwy  chwyta.

Od około tygodnia ograniczyłam jedzenie, picie napoi wyskokowych, słodyczy i takie tam, zaczełam też ćwiczyć. Dziś na wadze 69,2....myślałam, że będzie więcej, ale cóż, ważne, że mniej a nie więcej. Do zrzucenia 15kg, nie planuje w jakim czasie, ważne by waga spadła i osiągnąć cel, ważenie co piątek. 

Plan działania, dieta i ćwiczenia, regularne posiłki 4-5 na dobę.

Wieczorkiem podsumowanie dnia i *Niech Moc Będzie z Wami*