Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#4 Poniedziałek :))


Nareszcie mój pamiętnik działa! 😸😸

Dziś zjadłam 1500kcal. Poszłam na 5km spacer i zrobiłam 10tys kroków. W pracy zazwyczaj robię 2-4tys, czyli strasznie mało, wycieczka do toalety pare razy dziennie i może raz na produkcję 🙊😑 Idealnie byłoby robić 5-cio km spacer rano i 5km wieczorem, ale nie wiem czy dam radę, to prawie 2h dziennie, trochę szkoda mi tyle czasu, ale z drugiej strony mam mało ruchu. 

Dzisiejsze menu:

Lunch - banan i leczo 🍌🍅🌶🫑

Obiad - tofu burger 🍔

Kolacja - jajecznica z lubczykiem 😍🍳🌱

Z nowości - poziomki nam rosną 😍🍓🍓

  • aska1277

    aska1277

    21 maja 2024, 20:34

    Brawo za spacer i ilośc kroków.

  • Marieke

    Marieke

    21 maja 2024, 13:30

    Najważniejsza jest konsekwencja 🙂 A z czasem może jakieś inne aktywności wdrożysz? Spacery są super, ale rzeczywiście sporo czasu trzeba mieć. Poziomki 😍

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      21 maja 2024, 16:20

      Też pływam ale mam uraz kręgosłupa i po cardio lubi mnie powyginać 😑 ten mój spacer to zazwyczaj szybki marsz, niestety jestem za gruba na bieganie, pobiegam parę dni i zaraz ból kręgosłupa, więc generalnie lipa.

    • Marieke

      Marieke

      21 maja 2024, 18:20

      Działasz na miarę swoich możliwości i to jest super 👍 Na pewno będą pozytywne efekty.

  • CzasNaDiete

    CzasNaDiete

    21 maja 2024, 11:57

    Z tego co czytam to tak samo jak ja postawiłaś na spacerki. Nie robię jeszcze po 10k kroków dziennie, ale będę się dzięki Tobie motywować do tego, żeby w końcu osiągnąć ten cel. Póki co stawiam na min. 6 000 dziennie, w czerwcu na min 6 666 dziennie, ale do 10k mi jeszcze daleko. Tym bardziej jestem pełna podziwu i życzę Ci dalszych sukcesów!

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      21 maja 2024, 16:17

      Dziękuję 😀 Oby tylko nie skończyło się u mnie na kilkudniowym zrywie z tymi dłuższymi spacerami! Dziś wypada 170 dzień, gdzie zrobiłam 10tys kroków i więcej codziennie 😇 szkoda przerwać łańcuch. 6tys kroków to bardzo ładny wynik, grunt to wyrobić nawyk i trochę obciąć kcal i będą super wyniki. Mnie gubią weekendy niestety, jedną imprezką nadrobię co mi się schudło w rygodniu 😑

    • CzasNaDiete

      CzasNaDiete

      21 maja 2024, 16:42

      Czy ja dobrze przeczytałam? 170?! Nie 17, tylko 170 dzień pod rząd, gdzie zrobiłaś 10 tys kroków czy zdarza się, że np. jeden dzień nie zrobisz? Nawet gdyby to było 170 dni z pojedynczymi przerwami to i tak jestem pod gigantycznym wrażeniem. U mnie z 1 dniem przerwy mogę co najwyżej powiedzieć, że mam 8 dzień na liczniku!

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      21 maja 2024, 18:13

      Tak 170 dni bez przerwy, po 10tys kroków, ale ciężko było, były takie dni, że wstawałam o 11 w nocy tylko po to, bo zapomniałam dorobić kroków i chodziłam w salonie 😂😂

    • CzasNaDiete

      CzasNaDiete

      21 maja 2024, 18:33

      Podziwiam za wytrwałość! ^.^ Naprawdę. Fajna sprawa.

  • Laura2014

    Laura2014

    21 maja 2024, 09:08

    ♥︎

  • PACZEK100

    PACZEK100

    21 maja 2024, 07:55

    5km to już fajny spacerek:)

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      21 maja 2024, 16:11

      Dziękuję, grunt to konsekwencja, w tygodniu mi się często nie chce, więc jakikolwiek ruch jest wskazany 😀

  • Mirin

    Mirin

    21 maja 2024, 06:52

    CZeść! Dodajesz lubczyku do jajecznicy? Nigdy bym na to nie wpadła. Jak dużo go dajesz?

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      21 maja 2024, 16:10

      Na 3 jajka i pomidor okolo pol garsci/ 2 łyżki posiekanego lubczyku, tylko daję na sam koniec jak już wyłączę jajecznicę, zamieszam i na talerz 😁

    • Mirin

      Mirin

      21 maja 2024, 16:36

      Dzięki, spróbuję

  • ognik1958

    ognik1958

    21 maja 2024, 04:46

    Hmm...cze🙋🏼‍♂️ ja robię właśnie te 5 km do pracy i 5 km nazad na chate i to codziennie już... od lat uff...i schudłem cale 50 kg i wage trzymam od 2 latek no i mam dodatkowo pod orędziem 10 czynników które wypelniam co dnia sprzyjających chudnięciu a .. jadła wszamam tylko tyle by byc zawsze na dziennie na minusie tych 200-400kcal w bilansie po wsiem tj. jadlo-ppm x pal i.... można czego po zwałce i ci życzę👍