Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po urlopie + 3 kg


  • Trzeba być naprawdę "zdolnym" żeby doprowadzić do takiego stanu. Ważyłam się dzisiaj, pierwszy raz po powrocie znad morza i... właściwie jakoś specjalnie nie zszokował mnie widok 68,5 kg, czyli równiutko 3 kg w górę (w ciągu 9 dni/paska nie zmieniam, chcę jak najszybciej wrócić do 65,5 kg)
  • Pochłaniałam tony jedzenia (w tym lody, dzień w dzień lody o smaku kinder bueno, snickersa, liona, ehh...)
  • Alkoholu trochę, przewinął się  może z 3 razy
  • Biegałam tylko przez 3 poranki (biję się w pierś, miało być codziennie)
  • Na desce surfingowej pływałam prawie codziennie od 1,5 do 2 godzin
  • Słaba jestem, nie potrafiłam odmówić na początku wyjazdu dobrego tłustego i słodkiego jedzenia, potem z dnia na dzień powiększała się tylko jego ilość...to mnie zgubiło
  • Mam co chciałam... mea maxima culpa
  • Już dzisiaj wróciłam do mojego żywienia sprzed urlopu, zdrowo i umiarkowanie + ruch: 6,2 km truchciku... Wago spadaj! Proszę!
  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    18 sierpnia 2015, 11:38

    nos do góry i do roboty

  • MinusPlus

    MinusPlus

    18 sierpnia 2015, 06:28

    Ja rowniez jestem po urlopie i zapewne wynik na plus bedzie podobny ale gratuluhe odwagi bo ja jej nie mam aby stanac na wage. Powodzenia

  • NaDukanie

    NaDukanie

    18 sierpnia 2015, 01:39

    Ah te urlopy :) Szybko znikną pierwsze 2 kg ,sama zobaczysz . Powodzenia :)

    • darven

      darven

      18 sierpnia 2015, 10:28

      Miałaś rację! :-) Już dzisiaj waga pokazała o 1,7 kg mniej. Jest nadzieja, że szybko wrócę do wagi wyjściowej, yeah! :)