Jestem. Choc jestem w tym momencie wrakiem. Od wczoraj jest masakra. Stoje wsrod wzburzonych fal i nie wiem jak stac. Pora zaczac pisac nowy rozdzial zycia.
Mam nauczke. Wielka. Zycie zaczyna mnie wychowywac. Coraz bolesniej. Coraz dosadniej. Coraz intensywnej. Nikt nie mowil ze bedzie latwo, ale az tak ciezko?
Jestem wsciekla. Na siebie. Tylko. Moja wina. Zostalam, trwalam, dzielnie na pokladzie. Zostalam wypchnieta za burte. Ze swistkiem do podpisania i mydleniem oczu. To koniec. Trzeba uciekac i nie czekac. Mislam szanse na zmiane pracy, normalna place, rozwoj. Zostalam... z lenistwa by dokonczyc w spokoju studia. 4 dni przed rokiem akademickim swiat zawodowy sie zawalil. Mowia wrocisz, to tylko miesiac. Z miesiaca robi sie dwa, potem trzy... masakra. Myslalam, ze juz wyplakalam lzy. Ale nie, jednak jeszcze. Mam ochote sie uczciwie nawalic %.
Tlumacze to sobie, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. A jak Bog zamyyka drzwi to otwiera okno. Pora skoczyc. Zeby cos zmienic w zyciu trzeba sie zdecydowac i dokonac wyboru i podjac decyzje, a nie tylko gadac.
trinity801
27 września 2014, 18:27Kochana, pomyśl, może właśnie pan Bóg otworzył Ci okno zamykając drzwi? Nie ma co płakać, choć ja dobrze wiem co czujesz (też miałam wrócić za miesiąc, miałam mieć umowę na stałe, siedzę w domu już 5 miesiąc, ale chociaż może w końcu zrobię to, co miałam zrobić już dawno?...). Żeby coś się zmieniło trzeba działać, same słowa nie wystarczą - słyszę to ostatnio wielokrotnie, ostatnio kilka godzin temu :-)
katy-waity
27 września 2014, 16:23po przeczytaniu przypomnial mi sie pewien cytat: "Podążaj za tym co Cię uszczęśliwia, a wszechświat otworzy Ci drzwi, nawet gdyby wydawałoby się, że wokół są same ściany." Joseph Campbell
vitafit1985
27 września 2014, 11:21To może zacznij szukać już czego innego? Dadzą znać, to wrócisz. A tak, może gdzie indziej etat złapiesz? Taki cios zawsze może być początkiem czegoś fajnego.
SylwiaOna
26 września 2014, 23:21Bardzo pieknie i madrze napisałaś....yhhh trafiło to we mnie szczególnie ostatnie zdanie.
ankaania
26 września 2014, 22:29Głowa do góry, po gorszych dniach zawsze przychodzą dobre!