Okazało się, że nie posiadam aż tyle silnej woli jak mi się wydawało, kiedy zakładałam ten pamiętnik. Miałam nadzieję, że uzupełnianie go bardziej mnie zdyscyplinuje, a tu zonk. Moja kochana mamuśka upiekła fantastyczną szarlotkę i musiałam zjeść kilka kawałków :(
Mam jednak nadzieję, że w tym tygodniu przyjdzie zamówiony orbitrek i zaczną się ostre ćwiczenia :) Już wcześniej kupiłam spodnie neoprenowe i myślę, że w połączeniu z orbitrekiem przyniosą świetne efekty - tak mówi mój mąż, który wciąż mi powtarza, że uda mi się schudnąć :)
Faza.Delta
4 listopada 2012, 17:48Nie martw się i nie poddawaj! Zawaliłaś? Trudno. Weź się w garść i pokaż, że potrafisz. :) A poza tym spójrz na mojego avatara. ;)
determinacja2012
4 listopada 2012, 17:30Dzięki za wsparcie :) W ramach programu naprawczego idę zrobić na kolację sałatkę :D
duska17
4 listopada 2012, 17:25Nie ma co się załamywać!! Następnym razem odmówisz.:)