Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tak jak myślałam...


Tak jak czułam, od tygodnia na wadzę (mimo diety) ani gram w dół, ani w górę. Zupełnie nie wiem dlaczego, hmm... Dziś przeprosiłam się z wagą kuchenną i wyciągnęłam ją z dna szafki na powierzchnię. Od jutra mam zamiar ważyć to co jem.

moje dzisiejsze menu:
1.
kawa z mlekiem i miodem, omlet (bez mąki) z 2 jaj, szynka drobiowa, szczypiorki, pomidorki koktajlowe (luuuubię bardzo!)
2.
ziemniaki, podudzia pieczone, mizeria na jogurcie.
3.
serek wiejski, pomarańcz, jabłko (nie zjadłam wszystkiego na raz, tylko zabrałam do pracy)
jeszcze dwie kawy (bo nocka w pracy), woda.



day 16

  • ognik58

    ognik58

    28 lutego 2021, 20:20

    To jest matematyka jak więcej ćwiczysz to możesz też więcej nieco jeść byleby trzymać się określonego niedoboru dziennego w bilansie kalorycznym... my to ustawiliśmy na poziomie 1 tysi dziennie i to daje 1 kilogram na 10 dni powodzenia

  • asik77

    asik77

    28 lutego 2021, 15:44

    Lepiej jak stoi niz w gore byle sie nie poddawac ja sie poddalam i znowu 2 kg w górę....A Tobie życzę by waga szybko zaczęła spadac....

    • DirtyIzz

      DirtyIzz

      28 lutego 2021, 20:08

      Dokładnie! :D ale dziś się zważyłam i pokazało mi 0,7kg mniej, więc albo wczoraj zważyłam się o złej porze (bo faktycznie nie zrobiłam tego rano, na czczo) albo nie wiem co :D dzięki :)

  • ognik58

    ognik58

    28 lutego 2021, 15:34

    Te twoje 1600 to mało ja jem 2000 - 2200 mam CPM 2350kcal i ćwiczenia spalają ja Oki 700 kcal i bilans jest na minusie ten jeden tysi i chudnę 1 kg na 10 dni hmm po prostu za mało jesz i za mało ćwiczysz i to codziennie trza to zliczać by były efekty i.... chudnac powodzenia

    • DirtyIzz

      DirtyIzz

      28 lutego 2021, 20:06

      Taką mam wyznaczoną kaloryczność przez dietetyka. Sprawa różnych czynników, waga, wzrost, tryb życia (w moim przypadku praca za biurkiem), tępo chudnięcia (w moim przypadku ma być to 0,8-0,9kg tygodniowo), Hashimoto. Także nie uważam, że to jest za mało. ;) o z ćwiczeniami to racja, za mało ćwiczę bo... nie ćwiczę! :D

  • Nimfaaa.Doraaa

    Nimfaaa.Doraaa

    28 lutego 2021, 07:46

    Nie chcę się wtrącać, ale jakoś tak mało zjadłaś, może to jest powodem zastoju wagi, organizm próbuje się bronić przed glodowaniem? A swoją drogą sama bym zjadła takie pieczone podudzie z kurczaka 😊

    • DirtyIzz

      DirtyIzz

      28 lutego 2021, 14:39

      w aplikacji wyszło mi 1306kcal, więc uważam, że tragedii nie ma zwłaszcza że przeważnie jem więcej. ;) (+-1600kcal) pyszne były, polecam :D

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    28 lutego 2021, 07:20

    koleżanko spróbuj jak my -1000 kcal codziennie w bilansiku kalorycznym czyli wg wzoru Bilans kaloryczny=kcal w jadle-kcal w ćwiczeniach -CPM (bez cwiczeń) i...będą sukcesy powaga jak bedziesz musiała stanąc w prawdzie -zapraszamy :))

    • DirtyIzz

      DirtyIzz

      28 lutego 2021, 14:41

      nie rozumiem :D że mam jeść tylko 1000kcal?!

    • ognik58

      ognik58

      28 lutego 2021, 15:18

      Koleżanko wytłumaczę na sobie jem za 2000 kcal mam CPM na podstawie mojej wagi wieku i trybu bytowania stałe spalanie organizmu na podstawie wzorów i wynosi 2350kcal i jak spale dodatko 650 kcal a to spacerek poranny to w bilansie całkowitym mamy wyznaczone minus 1000 kcal bo 2000 - 2 350-650 =-1000 kcal i to nie jest bardzo forsowna kuracja powo

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    28 lutego 2021, 07:17

    Komentarz został usunięty

  • eszaa

    eszaa

    28 lutego 2021, 05:45

    myslę, ze to za mało jak na diete przy tej wadze. nie zawsze mało,znaczy dobrze

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      28 lutego 2021, 07:40

      Też tak myślę. Tłuszczów zdrowych też nie widzę(tyle co w kurczaku ale to akurat najmniej zdrowy). Waga to dobry pomysł i jakaś aplikacja do liczenia kalorii. Byłam zaskoczona ile mogę np chleba zjeść i zmieścić się w bilansie. Z drugiej strony- orzechów sądziłam że mogę więcej;)

    • DirtyIzz

      DirtyIzz

      28 lutego 2021, 14:59

      w aplikacji wyszło mi ponad 1300kcal. To faktycznie mniej niż zawsze jem, bo stosuję dietę +-1600kcal. (przynajmniej tak mi wyliczył dietetyk u którego wykupiłam dietę, ale przyznam że nie bardzo się jej stosuję, nie bardzo podchodzą mi przepisy). ;) dlatego 1300 to nie tragedia, zwłaszcza że tak zdarzyło się dopiero pierwszy raz. ;) Kaliaaaaa, no bez przesady, uważam że to całkiem zdrowe menu ;)