Dzien dziecka dzisiaj przywitał mnie 7 z przodu.Nareszcie.Zeby tak 10 spadla do konca czerwca,a druga do konca lipca Bylabym w niebo wzieta.No nic musze zaczac byc realistka,jak poleci po 5 kg tez bedzie super.Po tak dlugim czasie ogladania 8, 7 cieszy ogromnie i motywuje zeby przywitac 6 na przedzie.Trzymajcie za mnie kciuki.
tusia1984
11 czerwca 2015, 09:31Kochana cos Ty 10 kg na miesiąc, a potem za miesiąc +20 kg. Szybko to nie znaczy wcale dobrze :)
Limonka2015
1 czerwca 2015, 22:18No to trzymam kciuki za to, by sie udalo :)
kawonanit
1 czerwca 2015, 16:41Chyba każdy by chciał chudnąć dziesiątkami ;) A potem człowiek się cieszy, jak łaskawie zejdzie 3 kg na miesiąc ;)
kasiakar
1 czerwca 2015, 16:03Gratulacje. Miła niespodzianka po zastoju. Powodzenia w realizacji planu