Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1


Dzisiejszy dzien jak najbardziej na plus :))
Godzina cwiczen w tym 40 min orbitrek reszta na nogi i brzuch. 
Jestem z siebie dumna, ze ten niemilosierny upal mnie nie zniechecil.

Żarełko:
Ś: kanapka z chleba bialkowego z serem ż, marchewka i kilka rzodkiewek
2ś: jw
O: salata z pomidorem, ogorkiem i ryzem
P: gruszka
K: pol kalafiora, salata z pomidorem i ogorkiem
Po treningu dwie szklanki koktajlu truskawkowego. 


  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    19 czerwca 2013, 23:14

    Dzieki za rade:) masz racje, nad menu musze troche popracowac. Bialka bylo sporo w koktajlu, kefir+ mleko+ bialko w proszku:) Noo w takim upale kazda aktywnosc to nielada wysilek.

  • Nikki23

    Nikki23

    19 czerwca 2013, 15:43

    dużo warzyw, brak białka - pododawaj jakieś produkty białkowe, mięsko, ryby, jajka, cokolwiek :) I pamiętaj o zdrowych tłuszczach :) Ja w upale poszłam do promotora - niezły trening :D

  • Mileczna

    Mileczna

    19 czerwca 2013, 09:34

    wierz mi jestem ostatnia osobą która mozna by posądzac o miłość do biegania...od stycznia do kwietnia uważałam ,że tylko nordick walking ma sens - i nadal uwazam ,że ma...zwłaszcza ,ze startowałam z BMI pt. otyłość:))) ...ale absolutnie nie chciałam slyszeć o żadnym bieganiu!! uwaqżałam ,że to wręcz głupie...i generalnie to chyba tak jak ciebie bombardowały zachwyty...zaczynałam niemal po kryjomu...potem jeździłam do lasu zeby mnie nikt nie widział...a teraz - cóż ,nie wyobrazam sobie siebie bez biegania...jeśli sie do tego przymierzasz polecam lektue na poczatek żeby sobie czegos nie naciagnac itp. w necie jest masa artykułów choćby na www.bieganie.pl ...moje początki nie były łatwe ,ale jak sie już zacznie jest super