Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót


Hej dziewczyny!

Minęło ponownie sporo czasu od ostatniego wpisu. Szczerze? od momentu kiedy usunęłam moje pierwsze konto odechciało mi się prowadzić nowe... Podchodzę do tego kolejny raz może w końcu uda się gościć tutaj na stałe.

Do rzeczy. zaczęło się spontanicznie. Prawie, że pod koniec marca przez 3 dni trwało otwarcie nowej siłowni Smart Gym. 

Mąż sam zaproponował by pójść zobaczyć. W sumie bez różnicy bo i tak z synem mieliśmy iść na spacer. Było nawet ok. Zastanawiałam się nad kupnem karnetu ale po chwili mówię ,,dobra idziemy,, . Gdy wróciliśmy do domu ciągle myślałam o nowym obiekcie i tak bardzo żałowałam, że nie zapisałam się do klubu. Na nogach jakieś 20-25min więc dawaj wracamy tam. Karnet kupiony. Od 3 kwietnia zaczynam. Wiecie co było w domu? Jak teraz sobie przypomnę to śmiać mi się chce: co ja zrobiłam, po co mi ten karnet, tam będą same wytrenowane osoby itp. Wpadłam na również szalony pomysł. Strach przed pierwszym dniem w pójściu do klubu był ogromny więc poszukałam sobie trenera personalnego, który by mnie wprowadził. Trafiłam na rewelacyjnego trenera i współpracujemy do dnia dzisiejszego. Efekty? Oczywiście, że są. Było i jest bardzo ciężko. Byłam tak wyćwiczona, że po pierwszym treningu  przez 4 dni nie umiałam chodzić, siedzieć, kucnąć, wstawać... Cala połamana. Wylewa ze mnie 7me poty i wiecie co ja to kocham! 

Wieczorem dodam kolejny wpis i więcej zdjęć a teraz muszę kończyć.

3majcie się

Pozdrawiam D.

  • Wiosna122

    Wiosna122

    18 lipca 2018, 04:22

    no w koncu wrociłas :D!!!!!! :*stęskniłam się

  • Xxera

    Xxera

    15 lipca 2018, 09:32

    Haha! a widzisz i to jest właśnie to! Boisz się czegoś panicznie i przez to,zeby się tam jako zaadaptować, decydujesz się na taki krok! i wyszło Ci na dobre! graatuluje;-) swietna decyzja ;-)

    • dorota01987

      dorota01987

      16 lipca 2018, 11:15

      Hahaha miałam takiego stresa jakbym na jakieś skazanie miała iść :D ale warto podjąć pewne kroki :)

  • Semi_

    Semi_

    15 lipca 2018, 08:39

    Świetnie, że masz takie zajęcie, dajesz radę i się nie poddajesz :)

    • dorota01987

      dorota01987

      16 lipca 2018, 11:14

      bywa różnie ale pomimo upadku trzeba iść dalej :)