74
to efekt dwóch dni słabości po 100kcal i obiadu u rodziców. I zapewne wahającej się @. I niby wiem, że to normalne i że jutro będzie mniej, i że nic się nie stanie jeśli chuda będę w czerwcu a nie w maju.... ale i tak diabli mnie biorą.
Dziś pierwszy raz piszę do dietetyczki. Miały być w tym tygodniu dania z fixów bo mam druga zmianę, a tu nic.