Mam zapał, mam motywacje, mam energię. Czy czegoś jeszcze mi brakuję? Przydałby się plan działania. Po pierwsze i najważniejsze ile chcę schudnąć? Chciałabym ważyć 65 kg i mam zamiar zrobić wszystko żeby dojść do tej wagi. Kolejnym aspektem jest to w jaki sposób zamierzam to zrealizować. A więc jedzonko co 3 godziny, 4 posiłki. Eliminuję słodycze i niezdrowe rzeczy. Piję duuużo wody. Jem warzywa i owoce. Ruch? Bieganie 3 razy w tygodniu i kontynuuję a6w. Kupuję dużą piłkę i ćwiczę na niej. Postanowiłam że za miesiąc zrobię porównanie mojej sylwetki. Dzisiaj pstryknę sobie fotkę w stroju, ale dopiero za miesiąc ją wstawię wraz z nową:) Zawsze żałuję bo nigdy zdjęć sobie nie robię jak się odchudzam i nie mam żadnego porównania, co często kończy się takimi głupimi myślami, że wcale nie widać że schudłam, nic nie widać bla bla bla. Potem będę miała czarna na białym i mam nadzieję, że nigdy, przenigdy do takiej sylwetki jaką teraz mam nie wrócę. Kurcze naprawdę jestem zmotywowana i przede wszystkim chcę to zrobić dla siebie, chcę być zadowolona ze swojego wyglądu w końcu no! Chciałabym w końcu zamieścić na vitalii posta z tytułem "udało mi się, schudłam" wstawić swoje zdjęcie chociażby w stroju kąpielowym, na którym będę nowa, odchudzona ja.
W ogóle to korzystając z wolnego czasu zaczęłam czytać sobie swój pamiętnik i to w sumie działa jak terapia. Wiem jak się czuję gdy mi się udaję stracić kilogramy bo się udawało, wystarczyło tylko trochę chęci, dobrej woli. Aż trudno mi uwierzyć że jestem tu już prawie rok, pierwszego posta zamieściłam w lipcu. :)
agatep
28 maja 2012, 07:36plan to podstawa.trzymam kciuki!
nora21
27 maja 2012, 14:55no ja też nie chce wrócić do tego co było :) na pewno nam się uda :) w końcu wiemy jak zdrowo się odżywiać
asia94aa
27 maja 2012, 14:51Ja niestety ważę tyle, ile ty byś chciała. Jednak ja jestem znacznie niższa. Także jem co 3 godziny. W ciągu minionego tygodnia codziennie ćwiczyłam po 30 min. Możliwe, że od dzisiaj zacznę ćwiczyć trochę więcej. Wierzę, że ci się uda. Jesteś bardziej zmotywowana niż ja (za nic nie mogę odstawić słodyczy). Na pewno schudniesz :)