Ostatnio czytając różne pamiętniki zauważyłam, że bardzo dużo z was ćwiczy z Ewą. Zaciekawiona i jednocześnie spragniona efektów jaki ten trening ma przynieść kupiłam Shape'a z płyta do treningu Ewy Chodakowskiej. Mam już za sobą pierwszy trening i powiem tak.. pot lał się ze mnie strumieniami, serducho mocno biło, woda okazała się niezbędna. O matko co to był za wycisk, ale nie nie mam zamiaru się poddać, będę ćwiczyć 3x w tygodniu, a w pozostałe dni bieganie, rolki lub rower. Chociaż wymaga to wysiłku nie poddam się, nie po to walczę już przeszło miesiąc. Efekty mają już być podobno za miesiąc, no zobaczymy zobaczymy, liczę na to bo szykuję mi się kolejny wyjazd pod koniec sierpnia ze znajomymi, tym razem dużo większą paczką, zajmiemy parę domków. I chciałabym ukazać swoją nową, szczupłą figurę na plaży!!:) Tymczasem siedzę sobie i rozkoszuję się pysznym koktajlem owocowym oczywiście bez cukru!!:D Apetyt mi już wrócił, miałam dzisiaj straszną ochotę na lasagne więc zawitałam do Picolo. Mniam! Chociaż jestem pewna że przy takim wysiłku z Ewą na pewno ją spaliłam.
junes
11 lipca 2012, 22:36ja jutro wlasnie planuje zacząć ten sam trening:) i zobaczymy co z nas bedzie, hehe ;)) powodzenia!!
Nikki23
10 lipca 2012, 23:17No to podziwiam ;) Mnie Ewka pokonała 0:1, ale to dopiero koniec bitwy, a nie wojny! Ja tez ją pokonam, tak jak Ty :)
sQzmeee
9 lipca 2012, 22:31hm....ciekawe może sama zakupie sobie następny numer shape'a ;D
nora21
9 lipca 2012, 19:34no Ewka daje wycisk :) ja do tej pory nie włączyłam jej płyty :)