Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień siódmy.:)


Zakupowe szaleństwo trwa u mnie nadal, dzisiaj byłyśmy z mamą w centrum handlowym i kupiłyśmy trochę prezentów.:)
Dzisiaj byłam totalnie wykończona ćwiczeniami z Ewka, dałam z siebie wszystko! Pot się lał, ale wiem, że warto! Mam zamiar zacząć biegać. I chociaż nie przepadam za tą formą aktywności to wiem, że jest to zdrowe. A kto wie może z czasem to polubię?:) 

Minął dopiero tydzień ćwiczeń i diety a ja mam wrażenie że mój brzuch zrobił się ciutkę taką ociupińke mniejszy.:) Wiadomo po tygodniu to nie ma spektakularnych efektów, takich też nie oczekuję, ale daję to mi nadzieję i kopa żeby dawać z siebie jeszcze więcej i nie przestawać!
Mięśnie już mnie tak nie bolą, chyba ten masaż pod gorącą wodą mi trochę pomógł.:)

I chociaż może się wydawać, że u mnie to tylko tak optymistycznie to nie do końca. Zdarzają mi się znowu te głupie myśli jednak zagłuszam je ćwiczeniami i wnet poprawiam sobie humor! Polecam wszystkim!!;-)
  • Pandzia.

    Pandzia.

    10 grudnia 2012, 14:46

    to się chwali! świetnie sobie radzisz! nie przestawaj! :))) szczerze ? też nie przepadam.. ale nie ma co sobie na wstępie obrzydzać.. po prostu podejść do tego z lekka "a polatam sobie kilka okrążeń" :D ja nawet jak bym chciała biegać, to dobrych butów nie mam :/ ale Tobie życzę Powodzenia!!! buziak ;*

  • Piczku

    Piczku

    10 grudnia 2012, 13:53

    oby tak dalej! ja przez chorobe zaniedbalam cwiczenia i teraz zaluej bo znow ciezko mi sie zmotywowac ;/

  • nora21

    nora21

    10 grudnia 2012, 10:00

    no ja też planuje zacząć biegać tyle że nie mam jeszcze adidasów :)

  • lady.bi

    lady.bi

    9 grudnia 2012, 22:15

    polecam ci ten plan treningowy http://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-biegaczy jest na prawdę świetny, sama z nim biegam, aktualnie jestem przy 6 tygdniu, na początku nie mogłam przebiec minuty a teraz spokojnie i bez zadyszki 8min*3 . Na pewno wytrwasz. Powodzenia ;)