Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas na aktualizację... ostatnia była 5 lat temu :) Otóż jestem mamą wspaniałych dzieciaczków..Karolink
i
któa ma 2 latka i Kamilka który 1 maja skończy roczek. Chociaż to jedno udało mi się z celu sprzed 5 lat... bo schudnąć nie schudłam tylko przytyłam jeszcze.. dodatkowo ciąże pozostawiły swój ślad, ale teraz wiem że muszę muszę dla siebie i swoich bliskich wytrzymać ... dlatego podjełam kolejną próbę, ale mam nadzieję że tym razem się uda, nigdzy dieta nie była połączona z ćwiczeniami, więc są jakieś szanse...obym tylko wytrwałą...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1762
Komentarzy: 0
Założony: 3 czerwca 2009
Ostatni wpis: 14 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dyziaczek

kobieta, 38 lat, Choszczno

163 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2014 , Skomentuj

W zeszłym tygodniu zaczęłam  "odchudzanie" z Vitalią, ogólnie od miesiąca coś robię... trochę na basen, dodatkowo zaczęłam chodzić do studia modelowania sylwetki, i mierząc się wczoraj byłam zdziwiona, że poza niespełna 2 kg zmniejszyły się centymetry, w łydce, ramionach, brzuchu i talii no i nawet w szyi. Można powiedzieć że jestem z siebie zadowolona. Oby tak dalej było, a nawet nie tak do końca przestrzegam diety, trochę sobie sama zamieniam, ponieważ są potrawy które mi nie przechodzą przez gardło, albo po prostu mam niedostępne niektóre produkty u siebie w mieście, no i do tego nie mogę używać produktów zawierających białko krowie, ponieważ mój synek którego karmię piersią jest na nie uczulony, czyli wszystkie jogurty mleka  sery itp mi odpadają, staram się zamieniać na produkty sojowe, które dostarcza mi siostra kupując je w Niemczech, nawet nie sądziłam że mleko sojowe czy migdałowe może mieć tak dobry smak, a jogurty sojowe owocowe niczym nie różnią się w smaku od zwykłych, a nawet mają mniej kalorii:) także pozwolić sobie mogłam np na deser czekoladowy sojowy który zawierał mniej kcal niż dana przekąska.A był nawet smaczniejszy :) Są to produkty dość drogie niestety i mamy mały wybór ich w Polskich sklepach  ale polecam zwłąszcza firmy Alpro Soya, mają najlepsze. Sama się zdziwiłam jakie to może być dobre :) 

10 marca 2014 , Skomentuj

Dzień piąty..tragedia... brakło mi czasu na przygotowywanie dań i jedzenie... niby dobrze bo dużo nie zjadłąm, ale niestety nie w wyznaczonych porach, ten dzień jakoś mi nie sprzyjał... Ale chociaż poćwiczyłam...i z tego jestem zadowolona, 

9 marca 2014 , Skomentuj

Dzisiaj dobiega końca już 4 dzień diety i ćwiczeń na Vitalia...Nie było tak źle, ale mam wrażenie że jem więcej niż do tej pory, nie czuję się szczególnie jakoś głodna. Co w sumie powinno mnie cieszyć... bo to znaczy że regularne jedzenie ma coś w sobie, i w sumie nie masz czasu myśleć o przekąskach bo ledwie zjesz jedno a tu zaraz alarm dzwoni że drugie trzeba szykować :) 
Ale najgorzej jest wytrzymać bez czekolady... wprawdzie nie jem jej już jakiś czas, ponieważ karmię synka piersią a jest on uczulony ale czasami mi się ją podjadło...teraz wiem że nie mogę...mam cel...czy go osiągnę nie wiem...