Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4313
Komentarzy: 46
Założony: 18 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 8 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Edytaa94

kobieta, 30 lat, Biała Podlaska

169 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2014 , Komentarze (1)

Ale pycha obiad:D:D:D Na pierwsze flaczki;p;p
Na drugie roladka, z piersi kurczaka, z szpinakiem i szczypiorkiem+przyprawy;D Pycha;D A powiem, że sama wymyśliłam;p;p
Tradycyjnie do tego jabłko;p Tak mi posmakowało, że jutro zrobię sobie, to samo na obiad;D

7 lutego 2014 , Skomentuj

Postanowiłam zwiększyć kalorie które spożywam, wcześniej jadłam około 1300 kcal a zwiększyłam do 1700;) Wyliczyłam sobie na internecie zapotrzebowanie, bo może rzeczywiście za mało jadłam dlatego waga stoi w miejscu. Ktoś mi kiedyś powiedział że jak za mało jemy a ćwiczymy to organizm zanim chudnąć zaczyna magazynować żeby nie stracić wartości odżywczych;) Mam nadzieję że moim błędem było właśnie to że mało jadłam, 17 lutego się zważę i zobaczymy co z tego wyniknie;):) Życzcie mi powodzenia:D 
Swoją drogą ja już po 2 śniadanku, a dziś zjadłam sobie owsiankę z gruszka;D

PYCHA!!:D:D:D Miłego i zdrowego dzionka:D:D

2 lutego 2014 , Komentarze (2)

I jak tu się nauczyć myśleć optymistycznie kiedy waga i centymetry stoją jak zaklęte;/ Ale jakoś muszę dać rade. Postanowiłam dokładnie sprawdzać co i ile jem;)

28 stycznia 2014 , Skomentuj

Tak dawno się nie ważyłam ostatnim razem chyba gdzieś w grudni, a tutaj, to dawno wagi nie wpisywałam, bo rzadko tu zaglądam;) W sobotę się zważę i sprawdzę od razu, ile centymetrów ubyło:) Mam nadzieję, że dzięki ćwiczeniom, które robię jakieś rezultaty będą, bo w sumie, kiedy staje przed lustrem mam wrażenie, że coś się zmieniło, ale wiecie mózg może płatać figle zwłaszcza jak chce się koniecznie zobaczyć zmiany. Od razu podam zdjęcia wcześniejsze i aktualne:):) 
Zobaczymy co wyniknie:D
Miłej nocki wszystkim:D:D

13 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Niby zima, a pogoda wiosenna;) Słońce święci, tylko ten wiatr;/
Ostatnio postanowiłam znowu zacząć biegać, bo tak szczerze, to brakuję mi biegania miałam czekać do wiosny, ale doszłam do wniosku, że nie ma śniegu po kolana, a nie zapowiada się, że napada wiec, nie ma co czekać;D Muszę kupić tylko leginsy, żeby cieplej mi było. Jakoś specjalnie nie będę się ubierać, pewnie bluzkę, bluzę, kurtkę i słuchawki do muzyki przynajmniej ciepło mi w uszy będzie;D 
Od środy zaczynam moja przygodę z bieganiem ciekawe jak moja kondycja w końcu nie biegałam ponad pół roku;) Miejmy nadzieje, że dzięki ćwiczeniom, które robię kondycja się poprawiła, a nie pogorszyła;D

5 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Święta święta i po świętach:D:D:D Jak dla mnie, to lepiej, że już po świętach, przynajmniej nie ma tyle jedzenia w lodówce i ciasta też się kończą, choć zostało jeszcze trochę po sylwestrach;) Ach, te sylwestra;D 
Teraz czas się wziąć do roboty, bo jeszcze daleka droga, ale zadowolona będę jak do wakacji zobaczę, chociaż 58kg lub 59kg przynajmniej 5 z przodu;)
 Trzymajcie kciuki;):):)


4 grudnia 2013 , Komentarze (2)

No i masz za 2 tygodnie święta:) Niedługo będzie trzeba ubierać choineczkę i czas przygotowywać jedzonko na święta:D Aż nie mogę się doczekać, jak na razie poszczę do świąt ale przyznam szczerze że w święta pewnie zjem o wiele więcej niż powinnam ale trudno będzie się powstrzymać:p:p Tym bardziej że będą moje ulubione ciasta-
Roladka z makiem:p

Babka gotowana ( wiem wiem to na święta wielkanocne bardziej ale ja kocham to ciasto :D )

Tiramisu:):)

Śmietanowiec-

Ciasto z miodem i orzechami włoskimi-

PYCHA!!!!!:D:D:D:D:D
Jeszcze rybki różnego rodzaju i takie tam:D Aż się doczekać nie mogę;);)
Ale jak na razie poszczę, bo się przyda takie poszczenie przed świętami. Jakoś będzie trzeba przetrwać te święta, choć trochę bez obżarstwa żeby nie przybyło nagle z 5 kg;/ bo chyba bym się załamała tym bardziej ze waga mi ostatnio powoli spada:/
Ale co tam raz w roku są takie święta, jedzenie z umiarem na pewno nie zaszkodzi:D Nawet jeżeli to będzie ciasto;p;p

23 listopada 2013 , Komentarze (3)

Waga jakoś pomału leci w dół:) Nie za szybko ale jak na razie wystarcz, mam nadzieję że do kwietnia zobaczę 5 z przodu:) Staram się dalej jeść zdrowo, choć pewnie nie tylko mi zdarzają się grzeszki w jedzeniu:)
A teraz kilka zdjęć z przed mojego odchudzania i kilka zdjęć teraźniejszych:)

Zdjęcia z wagi 80kg;//
-----------------------------------------------------------------
A teraz z 64:) jak na razie:p:p


Różnice widać, ale jeszcze nie taką jak bym chciała:) Mam nadzieję że będzie lepiej za jakiś czas:)













































6 listopada 2013 , Skomentuj

Dawno tutaj nie pisałam:D:D 
Czas jakoś leci, waga pomału spada ale jak to mówi moja koleżanka, LEPIEJ WOLNIEJ A BEZ EFEKTU JOJO:) W sumie nie mam co się dziwić, bo przyznam szczerze nie trzymam się mojej dietki;p zdarzało mi się zjeść coś słodkiego bo jakoś miałam ochotę, a nie mam zamiaru się męczyć i powstrzymywać, poza tym od kawałka ciasta pupa mi nie urośnie:D:D 
Postanowiłam zacząć misję z Jillian Michaels 30 Day Shred:) A przynajmniej spróbuję dotrwać do końca:)

 Ostatnio na obiadek robiłam sobie takie jakby racuchy :)
Dodałam-
1 Jajko
30 g płatków owsianych
50 g jogurtu naturalnego 0%
10 g kasza manna
Z tego ma wyjść jakby taka papka, do smażenia użyłam oliwy z oliwek:) Z tej porcji wyszły mi dwa placuszki do tego starłam sobie jabłko i polałam jogurtem naturalnym 0% i troszkę cynamonu do smaku:) I taki obiadek sobie zjadłam, coś na słodko mi się chciało a to nie było aż takie kaloryczne:)
Mniej więcej tak to wyglądało:D Może nie zbyt apetycznie ale mi strasznie smakowało:)

Albo ostatnio robiłam sobie omlecik, akurat jadłam go na kolację. Mówi się że smażonego nie za bardzo wolno jeść ale mi się coś chciało:D
A mianowicie-
- 2 jajka 
-3 łyżki serka homogenizowanego 
-cynamon 
Żółtka oddzielić od białek, białka ubić na sztywną pianę. Delikatnie wymieszać żółtka z pianą i wylać na rozgrzana patelnie teflonową posmarowaną kropla oliwy. Przykryć. 
W międzyczasie utrzeć serek i cynamonem. 
Po ok. 3 min delikatnie odwrócić omlet na druga stronę, chwilkę smażyć, zdjąć na 
talerz, posmarować przygotowanym serkiem.I smacznego:)

Ale ten czas leci:) nie długo święta i trzy dni obżarstwa, trzeba będzie jakoś wytrzymać i pochwalić się silną wolą:D Choć moja wola nie jest za silna i pewnie jak to w święta zjem więcej niż powinnam :D 
Dobra koniec pisania, bo jak się rozpiszę to nie przestane :D
A teraz coś na zachęty do ćwiczeń- 

Oj każda by chciała mieć taki brzuszek, niestety trzeba się trochę namęczyć żeby osiągnąć taki rezultat:) Dla mnie jeszcze daleka droga, ale w sumie już mam 16,8kg za sobą:) Z czego jestem strasznie dumna:) ale jak za razie to dla mnie za mało:D Czas pokaże czy uda mi się schudnąć przynajmniej do 55kg:) ale jakoś się już nie śpieszę, bo wiem że mam czas:)









21 września 2013 , Komentarze (2)

Dziś postanowiłam ułożyć sobie nowy plan ćwiczeń :D Bo mój stary już mi się znudził i jakoś zapał mi pomału ucieka:/ Znalazłam w internecie kilka wyzwań na te moje nieszczęsne boczki i nie tylko ;p i myślę że ćwiczenia zajmą mi tak około 2 godzin, w zależności ile powtórzeń :D:D


To ostatnie marnie widać trochę:/
Troszeczkę sporo ale przynajmniej coś nowego :D:D