Wczoraj wróciłam z kolejnej delegacji.Jechałam późnym popołudniem, prosto w słońce. Mimo klimatyzacji i ciemnych okularów dojechałam umęczona i jakaś taka rozbita. Żeby poprawić sobie humor, jak sfrustrowana Amerykanka, pożarłam puszkę lodów (1/2 l). Sama nie wiem czy było mi lepiej ale rano glukometr wiedział swoje -140 na czczo. W pracy było jeszcze gorzej bo dawali kolejne lody, co prawda już nie tyle, ale nie odmówiłam. Upał jest niemożebny, a lody przyjemnie chłodzą i tyle. Znaczy bezdenna głupota. Przez wyjazdy opuszczałam ostatnio basen, orbitrek też pokrył kurz. Kolejny objaw głupoty.
R a t u n k u !!! Znacie jakieś leki na taką głupotę. Pomogło by mi chyba motywujące towarzystwo, ale moje domowe jest raczej dołujące.
Ach, zapomniałam, byłam na zjeździe mojego roku - 30 lat od obrony. Byłam oczywiście najgrubsza ale i tak bawiłam się dobrze. Pocieszające - przez tę tuszę mam wśród naszych dziewczyn chyba najmniej zmarszczek. . Spódnica nabyta na tę okazję nadaje się tylko do kościoła i to bez siadania w ławce, tak się potwornie gniecie. Chyba to była bawełna pościelowa a nie żadna włoska, ubraniowa. I po cho... tyle za nią płaciłam? Przecież do kościoła nie chodzę.
ewakatarzyna
24 czerwca 2013, 13:32Kot ma okropne zapalenie dziąseł, tzn miał i jest leczone i musi mieć oczyszczone zęby.
alam
22 czerwca 2013, 06:04Czasem niezbędny jest ktoś, kto postawi do pionu!!! Zatem ja cię stawiam!!! Do roboty, ogarnij się!!! Ja próbuję :) Buziaczki!!
ewakatarzyna
21 czerwca 2013, 15:15Ale już dwa razy byliśmy na testach. Nic nie wychodzi. A potem w czerwcu idę na cito do lekarza pierwszego kontaktu i sam od razu mówi, że zapalenie spojówek jest ewidentnie alergiczne i daje leki na alergię, które pomagają. A alergolog dalej swoje. A ja właśnie chciałabym go odczulić, bo kicha, prycha, kaszle, i cały czas zapalenie spojówek, które często robi się bakteryjne. I męczy się dzieciak.
annastachowiak1
21 czerwca 2013, 13:30Basen zaliczony.Dieta też,,,,,Po basenie owsianka,teraz coś przegryze,a o 17.00 urodzinowy obiad u córki.I ...winko! Ale nie będę robiła sobie wyrzutów.Spróbuje jutro też basen zaliczyć...Pozdrawiam.
annastachowiak1
21 czerwca 2013, 08:40Co do basenu miał być skoro świt,ale o 9.15 na TVN24 jest rozmowa i porady,jak unikać naszpikowanego mięsa antybiotykami(cały czas je jadłam) i gdzie szukać niby bez tego,tak wiec basen będzie po....Wspierajmy się!
mania131949
20 czerwca 2013, 21:42Gdyby były takie leki, to ja już ładnych "dziesiąt" lat byłabym "sylwetka osa". A że nikt nie wie, jak temu zaradzić, to dźwigam te swoje kilogramy nadal!!! :-)))))))))))))))))))))
annastachowiak1
20 czerwca 2013, 17:21No widzisz to jest plus ...nie mamy tylu zmarszczek co chudziny.Lody ponoć odchudzają,oczywiscie nie w nadmiarze(ale sama potrafie zjesć(potrafiłam) 1,4 ml Manhattanu).Ostatnio jem owsianke na wodzie z rodzynkami i jabłkiem(dietetyczka kazała mi odstawić mleko i pochodne),jeść warzywa i owoce do woli,mięso,ryby,jaja,odstawić też mam ziemniaki i chleb.Nie wszystko stosuję ścisle,ale jest trochę lepiej na wadze.Na basen zaczęłam chodzić znów w tym tygodniu.Wspierajmy sie.
ewakatarzyna
20 czerwca 2013, 16:15Zawsze możesz w pracy postać :) A co to za praca, gdzie lody dają ?